Ronney kłania się nisko :)

[Patrycja]

przepraszam że spytam ana co zachorował Ronney że nie udało się go uratować?

[Ronney]

Sekcji nie robiłam, ale Pani weterynarz obstawiała chłoniaka, z tym, że już trochę po fakcie ...

Generalnie, z nim już było coś nie tak jak go kupiłam z hodowli, ale wszyscy tłumaczyli to "takim charakterem" . Mało się ruszał, był osowiały, ciągle wystraszone oczy.

Po zachorowaniu na grzybicę, w przeciągu tygodnia schudł, nie chciał jeść, miał problemy z trawieniem, ropiejące oczy itp...
Wet obstawiałaby chłoniaka, bo ponoć przy nim następuje takie szybkie wychudzenie i takie problemy..

[Patrycja]

wiesz zapytałam dlatego bo ta hodowla nie należy do najlepszych moja koleżanka kupiła tez tam świnkę i co tak jak twój samczyk jej świnka nie była nauczona pic z poidła uczyła sie chyba 3 miesiące poza tym świnka dzikus wystraszona bardzo płochliwa i panikara powiem z ciekawości że nawet nie wiem czy sie zmieniła zapytam i dam znać szkoda Ronneya

[Ronney]

No szkoda, ale jak kupowałam świnkę byłam laikiem teraz wiem znacznie więcej.
Świnka wpadła mi w oko na wystawie, bo od zawsze marzyłam o kremowym crestedzie - Pani wyczuła moment i sprzedała mi. Jakbym wiedziała, że hodowla taka jest (teraz dostaje same negatywne opinie o niej) to bym z prosiaczkiem pojechała zrobić badania i sprawdzić czy jest zdrowy