Postautor: Kocixu » 15 marca 2013, 20:24
Temat stary wiec raczej juz nic nie zdzialam, ale z moim myszoskoczkiem bylo tak samo. Myszoskoczek jak myszoskoczek niby nie swinka ale tez mi sie wydawalo ze tak jakby chcial wymiotowac stal w miejscu byl osowialy i dziwnie potrygiwal, lekko sie kolysal przy chodzeniu. Nastepnego dnia juz go nie bylo.