Łatek [*]

[Susłowata]

Bardzo mi przykro... A tak mocno trzymałam kciuki... Sama się martwiłam.
Łatku[*]
Chanties, trzymaj się tam jakoś i wymiziaj Pako...

[Konto usunięte]

Łatek by sobie pewnie żył gdyby nie natarczywe namawianie na tą operacje -.- Trzymaj sie.

Asia909
Nie wiadomo ile by żył z tym co miał...
Chanties - to przykre, współczuje A mam takie pytanko: Czy ta klinika, w której Łatek miał operację była sprawdzona? Leczyłaś ty, lub ktoś znajomy wcześniej w niej gryzonia? Powiedz śmiało, przecież Cię nie zlinczujemy, bo to nie Twoja wina jeśli trafiłaś na klinikę, która nie specjalizowała się zbytnio w gryzoniach. Chodzi o to, że wiele klinik leczy głównie psy i koty i przez to może niezbyt dokładnie odmierzają narkozę dla gryzonia. Bo np. u psa dziesiąta część mililitra narkozy wielkiej różnicy nie zrobi, natomiast u gryzonia każda dodatkowa setna mililitra może być zabójcza.
Oczywiście mógł to być też zwykły przypadek i świnka po prostu źle zareagowała na narkozę.

tak była sprawdzona bo przed zapisaniem na operację razem z mamą czytaliśmy opinię i było tam że szczurek jakiś miał operację i przeżył, myszki itp. więc oni się tam znają, dodatkowo wet podczas operacji zauważył że kaszak się już trochę rozprzestrzenił po organizmie i operacja była w ostatniej chwili, przed operacją oczywiście zważył Łatka i podał odpowiednią ilość narkozy jeszcze nam tłumaczył jak się dobiera narkozę.Więc ten wet znał się na pewno na gryzoniach

[Piorunowa]

AHa no czyli profesjonalizm Cóż... po prostu zle zareagował na narkozę

[Konto usunięte]

AHa no czyli profesjonalizm Cóż... po prostu zle zareagował na narkozę

no niestety