Postautor: MajaB » 17 lipca 2013, 18:34
Zgadza się, dla świnki wiąże się to z pełną narkozą a niestety bywa tak, że się z niej nie wybudzają. Kiedyś Pani weterynarz tłumaczyła mi to tak: dawki dla psów, kotów i większych hodowlanych zwierząt są dokładnie rozpisane co do kilograma masy ciała, natomiast dla zwierząt egzotycznych jakimi są świnki morskie to loteria. Żaden z dostępnych podręczników nie zawiera informacji odnośnie dawkowania narkozy u naszych prosiaczków. Ogromne znaczenie ma też wytrzymałość serduszka, ogólny stan układu krążenia, układu nerwowego i doświadczenie lekarza. Każda narkoza nawet ta krótka niesie za sobą ryzyko, że prosiaczek się nie wybudzi (w większości klinik brak możliwości monitorowania pracy serduszka). Gdybyś jednak się decydował/a to zadba o to aby zabieg był wykonany w klinice gdzie robią takie rzeczy u tak małych zwierząt, a nie rób go w pierwszym lepszym gabinecie weterynarii. Po dłuższych zabiegach w narkozie może być potrzebna tlenoterapia tak jak to było w przypadku mojej świnki.
Jeśli kupuje się towarzysza dla świnki to zwykle tej same płci, żeby uniknąć właśnie problemu kastracji lub sterylizacji w przypadku samiczek.