Nasza świnka szuka męża ;)

[vagina_denata]

Ty się śmiejesz, a tu nic zabawnego nie ma. Coś ustalono, ale nie wiadomo co, bo to tajemnica, na forum działa sekta, my kasujemy posty, które odkryją prawdę, a wy czerpiecie jakieś tajemnicze wpływy z tego, że zniechęcacie nikę do rozmnażania rocznej samicy. Smutni panowie w czarnych garniturach już tu jadą.

[Asia909]

vagina twoje teksty mnie rozwalaja xd
watek coraz ciekawszy sie staje ^^ ide do Tesco po popcorn.

[nika0209]

Ty się śmiejesz, a tu nic zabawnego nie ma. Coś ustalono, ale nie wiadomo co, bo to tajemnica, na forum działa sekta, my kasujemy posty, które odkryją prawdę, a wy czerpiecie jakieś tajemnicze wpływy z tego, że zniechęcacie nikę do rozmnażania rocznej samicy. Smutni panowie w czarnych garniturach już tu jadą.

No nie!!! VAgina czytać nie umie!!! Ale to jakby oczywiste!!! Wszystko napisałam. Jedyne czego nie zrobiłam to nie podałam kto co powiedział, bo obie moje rozmówczynie prosiły żeby tego nie robić.
A wpływy to Wy czerpiecie z 1%. Ja z miłości do świnek (na Waszym miejscu) działałabym bez zbierania kasy.

A z kolei wypowiedź na temat samobójstwa - rozświetliła mi całkiem profil rozmówcy.
Dziewczyny... a może i ukryci faceci - nie wiem - wracajcie do pracy, na studia i nie zabierajcie głosu tak pewnie. Za mało jeszcze wiecie. Coś tam wiecie, ale to zdecydowanie za mało. Pierwsza podstawowa zasada to wiedzieć, że się nie wie. A Wy - nie wiecie jeszcze, że nie wiecie, a szarpiecie się jak rak w ukropie. Żegnam. Odezwę się po rozmowie z Głównym Wetem i dr Bieleckim.
Pozdrawiam

[vagina_denata]

Tak z ciekawości: w jaki sposób organizacja pozarządowa ma działać bez pieniędzy? Oni te świnki leczą, karmią, utrzymują, co kosztuje i to niemało. Uważasz, że jedynym źródłem utrzymania stowarzyszeń powinny być składki członkowskie? Z jakiej przyczyny?

I naprawdę, czy ty nie umiesz dyskutować bez osobistych podjazdów w moją stronę?

[SPŚM]

Tak czerpiemy z 1% wpływy, które przeznaczamy w 100% na utrzymanie i leczenie świnek. Finanse są jawne, można przejrzeć
Rozumiem, że to grzech i mamy świnek nie leczyć i nie ratować?
Wypowiedź, a raczej aluzja do gen. Petelickiego była ironią. Też mi rozświetliła profil rozmówcy. Nie będę dyskutować z kimś, kto nie łapie ironii i sarkazmu.

v_d, mamy zbliżone poczucie humoru. Like it!

[KamilaAnna1990]

nika0209 a mnie zastanawia jedno... Piszesz, że chcesz pokazać córce jak rodzą się małe świnki itd. A co zrobisz jeśli jednak dojdzie do komplikacji i małe urodzą się martwe albo coś się stanie Waszej samiczce? Czy uważasz, że Twoje dziecko nie przeżyje traumy? Nawet zakładając, że masz rację i nie ma żadnych przeciwskazań do rozmnażania świnek to jednak musisz się liczyć z tym, że mogą wystąpić kłopoty. Wszak zdarza się to i u ludzi mimo, że matki są młode, zdrowe, a ciąża przebiega bez komplikacji. Wszystko się może zdarzyć w trakce porodu, a śwince jednak ciężej pomóc, niż człowiekowi i nie zawsze udaje się zdążyć na czas. Czasami ludzie są bezradni. Na prawdę chcesz narażać swoją córkę na ryzyko oglądania nowonarodzonych martwych (bądź też umierających na jej oczach) świnek? Jak jej to wytłumaczysz? Myślisz, że nie przeżyje szoku w takiej sytuacji (biorąc pod uwagę to jak kocha świnki i że jest wrażliwym dzieckiem).

Jeśli chcesz małą świnkę i chcesz cieszyć się razem z córką tym jak dorasta itd. to może po prostu kupcie małą kilkutygodniową samiczkę w hodowli albo adoptujcie jakieś biedactwo, ktore szuka domu, bo nie prosilo się na ten świat, ale nieodpowiedzialni wlaściciele doprowadzili do jego narodzin.

[poksia]

Ręce opadają jak się czyta takie ogłoszenia. Mało jest świnek, które szukają domów?! Właśnie przez tak mało myślących ludzi tyle zwierząt jest w potrzebie. Najchętniej zabrałabym Ci tą świnkę, żebyś nie wpadła na kolejny "genialny" pomysł.
Ehh tak się właśnie kończą sprzedaże świnek w zoologach, kupują je ludzie, którzy nie mają o nich zielonego pojęcia.
A jeżeli chodzi o SPŚM to najlepsza organizacja, która pomaga tym małym zwierzaczkom! A o wpływy to nie powinnaś się martwić. Z twojego portfela to nie idzie.

[SPŚM]

nika0209, zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz: Dlaczego nie możemy się spotkać na gruncie PRYWATNYM z GLW i porozmawiać z nim na różne tematy, np. interwencje, kontrole weterynaryjne, praca weterynarza. Nie wiem, w czym masz problem, ale np. ja bardzo nie lubię wtykania nosa w moje życie osobiste.

[nika0209]

To się trzeba było nie chwalić wujkiem faceta na stanowisku!!! I nie afiszować swoim życiem prywatnym. Jak się nie dorosło, to trzeba konsekwencje ponosić!
Rozumiem, że kochacie zwierzaki, ale NIE MACIE PRAWA wygadywać bzdur i jeszcze powoływać się na osoby dorosłe (względem Was) i szafować ich nazwiskami. Bo o ile mi wiadomo, wcale nie są z tego zadowolone!
A jeśli się kłapie jęzorem na prawo i lewo, to trzeba potem tę żabę zjeść!

[KamilaAnna1990]

nika a możesz mi odpowiedzieć na pytania, które Ci zadałam kilka postów wyżej?