Tosia i jej maleństwo:)

[Asia909]

Chłop chłopa rozumie

[diamencik]

Wiesz, świnki morskie prowadzą swoje młode raczej twarda ręką, terkoczą na nie, złoszczą się, karcą zębami. Jak maluch będzie za bardzo matce zawracał głowę, to samica go objedzie

Obserwuję takie zachowanie u Mopsi, jak mały za bardzo zawraca jej gitarę, kręci koło niej kuperkiem i turkocze, to ta przegoni go zębami

[Fionka]

Zauważyłam, że chyba Mickey nie rozumie co to jest turkotanie bo często siedzi w domku sam i nagle zaczyna turkotać bez powodu, po czym wyskakuje z niego w podskokach, kilka rundek dookoła klatki turkocząc i potem spać wydaje mi się, że mu się to po prostu podoba Dziś zwarzony i ma kluska moja 238g

diamencik Moja Tośka robi dokładnie to samo A niby taka łagodna świnka

Asia909 co racja to racja

[Asia909]

Moja Neska tez mruczy bez powodu np. Do poduszki

[Fionka]

Od wczoraj zauważyłam, że Tosia coraz częściej atakuje malucha (w sumie już nie malucha 294g ), wystarczyło, że krzyknęłam na nią "Tośka" i się uspokaja, ale jak ona go atakuje to mały bardzo strasznie piszczy wtedy, brzmi to tak jakby skomlał... Zawsze go atakuje w domku, gdy ja nie widzę...To jest normalne??
Ja wiem, że świnki prowadzą młode twardą ręką, ale aż do tego stopnia, że one tak bardzo piszczą??

Mały ma dopiero 2,5 tyg i w niedziele kończy dopiero 3 tygodnie, w poniedziałek planuje go odstawić od mamy.

[Fionka]

I stało się... od dziś mały sam mieszka w klatce.... nie obeszło się bez krzyku najpierw stał w tym samym pokoju co dziewczyny, ale ich nie widział, jednak był taki krzyk, cały czas wołał mamę, krzyczał przez dobrą godzinę skakał po klatce jak oszalały na domek z domku jego krzyk brzmiał jak płacz aż serce ściskało jak się go słyszało przestawiliśmy go do naszej sypialni, teraz dziewczyn nie czuje ale słyszy jednak już nie krzyczy.... ale widzę, że cały czas się boi, jak wchodzimy do pokoju to od razu chowa się do domku, nie wychodzi jak w nim jesteśmy, zachowuje się jak mała przestraszona świnka, która przyszła do nowego domku a przecież 3 tygodnie z nami już jest... jednak mały je, dla "przekupienia" go i lepszego jego samopoczucia podkładam mu co jakiś czas jakiś smakołyk i zjada go ze smakiem, widać, że wcina sianko, cavie też Tosia zachowuje się normalnie tak jakby Tośka w ogóle nie było... nawet jak on ja wołał to nie reagowała na to, nawet teraz w klatce podskakuje i się cieszy... szkoda mi malucha, mam nadzieje, że się szybciutko do nas przyzwyczai

Decyzja na ten dzień Maluch zostaje z nami

[Asia909]

Decyzja na ten dzień Maluch zostaje z nami

Jupi!!! Będziecie go kastrować?

[Fionka]

Tak na ten moment w planach jest kastrowanie go i zostaje z nami i dziewczynami on jest świetną świnką i nie umiem go oddać, nawet do dobrego domku
zastanawia mnie fakt jak to możliwe, że tatuś gładkowłosy, mamusia rozetka mało potargana, a maluch ma furo rozwichrzone jak Iga

Maluch mało wychodzi z domku, ale wychodzi na jedzenie heh jak rano słyszał wołające dziewczyny o śniadanie też zaczął wołać heh aż dostał warzywkami nie pogardzi hehe

[Ulka555]

Ślicznie maluch rośnie powodzenia w kastracji, aby tylko maluchowi nic się nie stało

[Fionka]

Tofik jest niemożliwy, rośnie z niego wielkie i skoczne prosie wczoraj skończył 3 tygodnie i waży 352g dziś postanowił bawić się w Spidermana, bo jak mu sprzątałam klatkę to tak podskakiwał, że nawet skoczył na pręty klatki i chwilę się trzymał po czym z niej zeskoczył jak leżę z nim na łóżku to też na mnie wysoko wskakuje i się wspina

I oczywiście kilka nowych fotek
Pierwsze jak jeszcze Tofik był z mamusią








I kilka fotek jak już jest sam w klatce Tofik uwielbia siedzieć na dachu domku