Dzisiaj Czaruś miał temp.37, 8 u lekarza ( wczoraj było 37).
Dostałam antybiotyk dla niego w postaci doustnej na jutro i poniedziałek, sama nie jestem w stanie zrobić mu zastrzyku. Wspomniałam o furaginum lekarz mnie zapewnił, że dostał.
Świnka jest bardzo słaba, nadal od wczoraj nie je i nie pije.
Pytałam o przymusowe dokarmianie ze strzykawki...odradził mi to...powiedział, że Czaruś dostał glukozę itd. pod skórę...Co w takim razie z układem pokarmowym jeśli nie je sam???
Ma mieć ciepło; leży w kocyku i tuli się do butelki z ciepłą wodą, którą obok niego położyłam.
Temp. wzrosła więc mam nadzieję, że będzie lepiej choć lekarz prosił by nastawić się na wszystko:( .
W poniedziałek ma tam mnie przyjąć lekarka, która specjalizuje się w gryzoniach itd.
Cały czas mam nadzieję, że świnka wyzdrowieje....

Pytanie: Było aż tak źle, że musiałaś swojemu amputować oczko? Rany..biedaczek:(