Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Obrzęk płuc

Niezbędna pomoc w przypadku podejrzenia choroby lub innych problemów.
Awatar użytkownika
Nicol2212
Użytkownik
Posty: 67
Rejestracja: 25 października 2013, 6:33
Lokalizacja: Poznań
Świnki morskie: Lolek
Kontaktowanie:

Re: Obrzęk płuc

Postautor: Nicol2212 » 27 października 2013, 11:42

Czaruś odszedł :(
Jestem cała zaryczana:(

Rano podałam mu z narzeczonym antybiotyk doustnie ( był bardzo słaby, wymieniłam wodę w butelce by nadal go ogrzewała; z noska wychodziły mu i cofały się małe bąbelki kataru, ostrożnie wytarłam mu nosek, potem drugą chusteczką oczka).
Ledwo co dostał te dwie kreski leku, zaczął ledwo otwierać i zamykać pyszczek, sycząc przy tym. Podnieśliśmy świnkę, inne ułożenie nic nie dało. Szybko zaczęłam wyszukiwać w internecie klinikę, która przyjmuje w niedziele. Zanim zadzwoniłam , wzięłam Czarka w kocyku na kolana, a on znieruchomiał, przestał oddychać, gałki oczne nie reagowały na nic... odszedł :(


Awatar użytkownika

Awatar użytkownika
merida91
Zasłużony
Posty: 504
Rejestracja: 24 sierpnia 2013, 16:30
Lokalizacja: Krosno
Świnki morskie: Mikołaj, Marcel, Gabryś

(*) Fafik
(*) Duduś
Kontaktowanie:

Re: Obrzęk płuc

Postautor: merida91 » 27 października 2013, 11:55

Trzymaj się cieplutko...


Awatar użytkownika
MajaB
Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 16 lipca 2013, 17:01
Lokalizacja: Jaworzno
Świnki morskie: Chrumcia z dzieciaczkami [*] 1993-1994
Korasek [*] 1999-2003
Chips [*] 2007-2013
Kontaktowanie:

Re: Obrzęk płuc

Postautor: MajaB » 27 października 2013, 19:09

Nicola główka do góry tam gdzie jest teraz na pewno nie cierpi i jest mu dobrze. Wiem, że to strasznie boli kiedy zwierzaczek odchodzi, ja się już na to przygotowuje kolejny raz. Wczoraj po 22 wylądowaliśmy w Klinice z objawami duszności ale nie tak intensywnymi jak w poprzednią niedzielę,woleliśmy dmuchać na zimne. Świnka po raz kolejny dostała furosemid i sterydy dosłownie po kilku minutach była poprawa. Dużo też dało wyjście na świeże powietrze. Niestety weterynarz zapytał się mnie czy zdaję sobie sprawę z tego, że to po prostu podtrzymuje go przy życiu ale nie leczy i że tak się nie da w nieskończoność. Wiem, że tak jest ale nie potrafię inaczej :( może jak będę widzieć że biedaczyna cierpi to dam za wygraną ale na razie na prawdę nie wygląda na chorego.
Okazało się, że przyczyną wczorajszych duszności mógł być zbyt duży wysiłek fizyczny bo biegał wieczorkiem jak taki mały samolocik i niestety ale zbyt duża ilość przyjętego pokarmu a dosłownie mówiąc zjadł za dużo grejpfruta, którego uwielbia ale tak wypełnił mu żołądek, że zaczął uciskać na płucka i serduszko nie nadążało z pracą.
Zalecenie: znaczne ograniczenie biegania po kuchni i mniejsze racje żywieniowe a częściej. Musimy mu troszkę zrzucić wagę bo po sterydach przytył i serduszko musi ciężej pracować. Jak to powiedział weterynarz on może i czuje się jak młodzieniaszek ale jest już emerytem i musimy wziąć to pod uwagę bo tylko tak możemy przedłużyć mu życie.
Dzisiaj wieczorem wypuściliśmy go na chwileczkę, był taki szczęśliwy pobiegał troszkę i niestety po powrocie do klatki chwilkę parę razy zafurczał, przewietrzyłam kuchnię i jest w porządku. Musimy go chyba przez kilka dni przetrzymać w klatce żeby się serduszko i układ krwionośny choć trochę zregenerowały.
Mam nadzieję że informacje, które umieściłyśmy tu z Nicol może kiedyś komuś pomogą.


Awatar użytkownika
Nicol2212
Użytkownik
Posty: 67
Rejestracja: 25 października 2013, 6:33
Lokalizacja: Poznań
Świnki morskie: Lolek
Kontaktowanie:

Re: Obrzęk płuc

Postautor: Nicol2212 » 27 października 2013, 19:24

Witaj,

choć mam już 27 lat nadal nie mogę powstrzymać łez... ponad 6 lat ukazuje mi się klatka po klatce w formie obrazu...nawet film nieraz ta świnka oglądała obok mnie :(

Z tego co opisujesz, Twój prosiaczek pomimo choroby jest pełen energii; mój nie chodził , nie ruszał się, (...).
Dziwi mnie, że lekarz stwierdził, że przedłużasz mu w nieskończoność życie...
wg. Twojego opisu świnka sama chodzi a to bardzo dobry sygnał.
Wierzę, że będzie dobrze :)
Jak w profilu jestem z poznania, wiem, że ból ukoję jedynie poprzez pojawienie się nowej świnki...
Może warto poszukać weterynarza, który specjalizuje się w gryzoniach ; świnkach- wydaje mi się, że wtedy łatwiej o diagnozę...


Moja historia ze świnkami rozpoczęła się kiedy miałam 9 lat...mam chyba fobię na ich punkcie... :)

Ta strona pomaga mi jeszcze bardziej poznać potrzeby, rożne doświadczenia oraz nowinki o świnkach morskich.

Dziękuję za to, że Jesteście:)
Powtarzam;
dzięki Wam wiem, że nie jestem sama :)

Mam nadzieję, że Twój prosiaczek wyzdrowieje ! :)

Pozdrawiam .


Awatar użytkownika
MajaB
Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 16 lipca 2013, 17:01
Lokalizacja: Jaworzno
Świnki morskie: Chrumcia z dzieciaczkami [*] 1993-1994
Korasek [*] 1999-2003
Chips [*] 2007-2013
Kontaktowanie:

Re: Obrzęk płuc

Postautor: MajaB » 27 października 2013, 20:03

Weterynarze którzy aktualnie otaczają opieką zdrowotną naszego malca są naprawdę bardzo dobrymi lekarzami z powołania, znają się na tym co robią i czym się zajmują, ufam im. Zdaję sobie sprawę z tego co mówi weterynarz patrzę może na to z troszkę innej perspektywy niż inni z tego forum ponieważ mam wykształcenie medyczne. Co prawda nie znam się na leczeniu zwierząt ale wbrew pozorom niektóre sytuacje niczym się nie różnią, dlatego nie mam za złe tego co usłyszałam "o przedłużaniu życia" ponieważ jest taka prawda. Leki które Chips dostawał leczyły objawy choroby ale niestety nie da się wyleczyć jej przyczyny którą najprawdopodobniej jest starość. Organizm Chipsa był kilkakrotnie bardzo, bardzo mocno obciążany dużą ilością leków zarówno tych podawanych doustnie jak i w zastrzykach. Oprócz tego kilka narkoz co nie jest bez znaczenia dla serca, nerek i wątroby. Jego małe ciałko było bardzo obciążone a i tak dawał temu wszystkiemu radę, co nie jednego weterynarza wprawiało w zdziwienie.
Nicol chyba doskonale Cię rozumiem sama mam 26 lat w swoim życiu miałam co prawda tylko 3 świnki, pierwszą dostałam w wieku 6 lat ale i teraz po tych 6 latach kiedy jest z nami Chips nie wyobrażam sobie tego jak mogłoby go nie być, ale nie wiem czy będę chciała kolejne zwierzątko, jak choruje i cierpi za bardzo boli to już na prawdę nie chodzi o te pieniądze tylko o strach przed utratą.
Oczywiście w żadnym wypadku nie próbuję odwieść cię od przygarnięcia kolejnej świnki :) możesz spróbować adoptować, choć te zwierzątka w zoologach też są strasznie biedne :(


Awatar użytkownika
Nicol2212
Użytkownik
Posty: 67
Rejestracja: 25 października 2013, 6:33
Lokalizacja: Poznań
Świnki morskie: Lolek
Kontaktowanie:

Re: Obrzęk płuc

Postautor: Nicol2212 » 28 października 2013, 15:12

Smutno mi.... :sad:


Awatar użytkownika
merida91
Zasłużony
Posty: 504
Rejestracja: 24 sierpnia 2013, 16:30
Lokalizacja: Krosno
Świnki morskie: Mikołaj, Marcel, Gabryś

(*) Fafik
(*) Duduś
Kontaktowanie:

Re: Obrzęk płuc

Postautor: merida91 » 28 października 2013, 16:02

Jesteśmy z Tobą! Głowa do góry...


Awatar użytkownika
MajaB
Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 16 lipca 2013, 17:01
Lokalizacja: Jaworzno
Świnki morskie: Chrumcia z dzieciaczkami [*] 1993-1994
Korasek [*] 1999-2003
Chips [*] 2007-2013
Kontaktowanie:

Re: Obrzęk płuc

Postautor: MajaB » 29 października 2013, 11:12

Niestety ale z Chipsem nie jest za dobrze :( zdarza mu się cichutko charczeć szczególnie po jedzeniu, ale to tylko chwileczkę. Niestety zauważyliśmy że ma problem ze zjadaniem gałązek koperku i pietruszki. Z liśćmi sobie radzi ale łodygami się dławi, obawiam się że pojawiają się problemy z trzonowcami albo wciąż jest obecny obrzęk w okolicy gardła i przełyku. Świnka ma zwichniętą żuchwę (już 2 lata) i w związku z tym istnieje możliwość wadliwego ścierania trzonowców. Jakieś 4 miesiące temu było podobne podejrzenie, świnka została poddana narkozie zrobiono zdjęcie RTG i podcięto trzonowce, jednak jak się okazało nie było to konieczne i nie za wiele było do przycięcia. Kolejnym objawem jest duża ilość wydzieliny w miejscu po amputowanym oczku, znacznie większa niż wcześniej. Zdarza się, że wydzielina ewakuuje się sama nawet dwa razy dziennie, po nocy i po całym dniu wieczorem. Chyba zaczynają się nawarstwiać problemy zdrowotne...
Do domu dostaliśmy Furosemid do podawania doustnie na razie raz dziennie, zobaczymy czy stan świnki się poprawi. Niestety weterynarze coraz bardziej są pewni, że to problem serca.


Awatar użytkownika
Nicol2212
Użytkownik
Posty: 67
Rejestracja: 25 października 2013, 6:33
Lokalizacja: Poznań
Świnki morskie: Lolek
Kontaktowanie:

Re: Obrzęk płuc

Postautor: Nicol2212 » 29 października 2013, 19:39

W moim domu pojawił się pięciomiesięczny Lolek :)

Oswajam go:)

Tęsknię za Czarusiem :(


Awatar użytkownika
MajaB
Użytkownik
Posty: 193
Rejestracja: 16 lipca 2013, 17:01
Lokalizacja: Jaworzno
Świnki morskie: Chrumcia z dzieciaczkami [*] 1993-1994
Korasek [*] 1999-2003
Chips [*] 2007-2013
Kontaktowanie:

Re: Obrzęk płuc

Postautor: MajaB » 29 października 2013, 20:08

Z dnia na dzień będzie łatwiej zapomnieć, tym bardziej, że dużo uwagi musisz poświęcić teraz Lolkowi :D


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


Wróć do „Choroby i problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

  • Dołącz do nas