U mnie to rożnie bywa

Ale widzę u nich pewną tendencję

jak były "dzikie" jeszcze to zjadały ile widziały, a teraz jak wiedzą, że i tak dostaną i się przyzwyczaiły często zostaje troszkę na później

ja ulegam i kilka razy dziennie im po plasterku daję

natomiast mój mąż marudzi, że za dużo dostają, a ja tak wcale nie uważam, bo wydaje mi się, że wcale tak dużo nie dostają

reguły nie ma

Jednak wiem, że za dużo na raz nie ma co dawać, bo i tak później kilka razy dziennie się domagają więcej

Gdzieś kiedyś znalazłam określenie, że świnka morska to taki żołądek i łapki
