Klatki naszych swinek-galerie

[kleymore]

Pomysł z kartą też nie jest zły. Bądź jak już dziewczyny się uprą to faktycznie piętrówka będzie odpowiednia.

Krzyczeć? A po co krzyczeć Sama chcesz poprawić im życie więc po co tutaj się denerwować na Ciebie Daj nam znać do jakich wniosków doszłaś. Wiem, że najgorzej jest upchać gdzieś klatkę - mi się marzy 150 cm, ale musiałabym wtedy wyrzucić łóżko i najlepiej spać w klatce razem ze świnkami

[bella_]

Kleymore Twoja klatka zachwyciła moje dziewczyny. One w ogóle powariowały i kupują dla świnek wszystko różowe (mimo że róż w ich ubraniach to wróg). A ja będę się śmiała bo na pewno okaże się, że przy świnkowych dzieciach polarki, legowiska i inne mięciutkie rzeczy nie zdadzą egzaminu i trzeba będzie wymieniać na naturalne póki maluchy nie ogarną się trochę z toaletą.
Kleymore czytałam gdzieś na wcześniejszych stronach że masz Casitę 100. Czy podałabyś mi jej rozmiary? Ale już nie samej kuwety tylko najszersze miejsca. Niestety nie mogę zapomnieć o tej klatce - ona rzuciła na mnie swój urok

[Fionka]

Oj duża klatka to jest bajka jak tylko ma się ją gdzie postawić Obecnie mam kojec 170x85 i świnie zadowolone nawet nie mają ochoty chodzić po mieszkaniu jak je puszczamy, wyjdą zrobią rundkę dookoła, sprawdzą czy coś się nie zmieniło, zostawią bobka i wracają do siebie, całość wybiegu ok 10minut Ale za to po kojcu jakie harce biegają tak szybko, że czasem mam wrażenie, że zaraz sobie krzywdę zrobią, a one po prostu się razem bawią, popkorningują
bella ale Ty chcesz wziąć 2 świnki tej samej płci?? i będą one rasowe z hodowli, zaadoptowane z SPŚM czy z zoologika??

[bella_]

Jasne, że tej samej płci dlatego na pewno nie z zoologicznego bo z racji mojego braku rozeznania w tej materii dałabym sobie wcisnąć parkę. I choć ładnie ktoś z forum napisał, ze świnka z zoologa też zasługuje na to żeby ją uratować to zdecydowanie nie.
Na początku miała być pseudohodowla ale ryzyko chorych świnek i obciążonych genetycznie jest duże. Potem studiowałyśmy adopcje. Wydaje mi się jednak, że dla takich świeżo upieczonych opiekunów świnek może być za trudno. W dużym stopniu świnki z towarzystwa adopcyjnego mają problemy zdrowotne - najczęściej tylko chwilowo przejściowe. Boję się, ze nie poradziłybyśmy sobie.
We wakacje dziewczyny w sprytnym planie przekonywania mnie na świnki znalazły zdjęcia puchatych świnek wyglądających jak miśki. Wróciłyśmy więc teraz do nich i poszukałyśmy tej rasy - US Teddy. Niestety niewiele jest hodowli i będzie ciężko ale spróbujemy. Ale najpierw klatka!

[Grzywka]

Aż się miło czyta, jak Nowicjusz podchodzi odpowiedzialne do posiadania zwierzaka i poszerza swoją wiedzę na temat opieki i odpowiednich warunków Bardzo rzadko spotykane podejście, dlatego wielkie brawa
Do adopcji oddawane są również całkiem zdrowe świnki, oddane przez ludzi, którym po miesiącu się znudziły, także myślę, że nie byłoby problemu z takim rozwiązaniem, a zawsze możecie liczyć na pomoc od towarzystwa. Ratujemy prosiątko

[kleymore]

Ja jak się uprę na jakąś rasę to muszę ją po prostu mieć Poza tym mam wielkie porównanie, Duduś jest z zoologa i ma problemy ze zdrowiem - polipy w nosie i charczenie. Alf jest z hodowli Arabel, a Orka i Albert z Ufo. Żadne z nich mi nawet nie kichnęło, a Duda ciągle chory - a to katar, biegunka, charczenie. O wszystkie dbam jak o swoje dzieci, a widać, że czasem geny bardzo dużo dają No i waga - Duda 1115g, Alf 1250, Orka 950g, Albert 1400g więc widać, że Duda znowu chłopakom nie dorównuje

Ja mam dwie Casity, jedną setkę i jedną 120stkę. W setce mam samiczkę. Do tego mam wybieg 1mx1m w kącie pokoju i często tam prosiaki biegają jak nie mam możliwości je wypuścić. Zawsze jest różnica w wymiarach - niby setką, a ma jakieś 97 cm, a przez to, że jest ścięta kuweta na kształt łódki to ma jakieś 5-7 cm mniej niż góra. To jest nawet dobre bo klatka niby jest duża, a jednak można ją bardziej upchnąć niż tą faktyczną 120stkę Niestety nie mam możliwości teraz sprawdzić wymiarów Jedyny minus tej klatki - jest wysoka, dla świnek za wysoka. Nie korzystają z całej przestrzeni, ale coś wymyślę na to

[bella_]

[quote="Grzywka"]Aż się miło czyta, jak Nowicjusz podchodzi odpowiedzialne do posiadania zwierzaka i poszerza swoją wiedzę na temat opieki i odpowiednich warunków.

Staram się poprostu jak najlepiej przygotować. Poza tym jako dzieciak bardzo chciałam mieć świnkę ale niestety nie dostałam pozwolenia. Teraz powrócił zachwyt nad tymi zwierzątkami więc siedzę i czytam. I zaimponowałam córkom, że tyle już wiem - zrobiłam im nawet test wiedzy o świnkach Pierwszego nie zdały, ale dałam im drugą szanse i poprawka wyszła już świetnie. Ale to już odbieganie od tematu klatek. Koniec

[kitalke]

Dziś myłam klatkę Billiego i położyłam drugą matę

[alvantis]

ma ślicznie urządzoną klatkę :>

[kitalke]

Dziękuję