Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Dwa prosiaczki (dwa charakterki) w jednej klatce

Rozmowy o oswajaniu, nawykach i zachowaniu świnek morskich.
Awatar użytkownika
sosenka880
Użytkownik
Posty: 43
Rejestracja: 6 listopada 2013, 20:57
Lokalizacja: UK
Świnki morskie: Noise, Mixer
Kontaktowanie:

Re: Dwa prosiaczki (dwa charakterki) w jednej klatce

Postautor: sosenka880 » 5 stycznia 2014, 16:57

Jesli sie lubia i toleruja to nie ma problemu z jednym domkiem :)
Dodaj szybko zdjecia :)


Awatar użytkownika

Montis
Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 8 marca 2013, 21:46
Świnki morskie: Lucky (niestety nie żyje)
Zara
Tola
Kontaktowanie:

Re: Dwa prosiaczki (dwa charakterki) w jednej klatce

Postautor: Montis » 6 stycznia 2014, 18:24

Słyszałam że dominujące świnki wchodzą na swoich przyjaciół, ale u mnie jest odwrotnie Zara (dominantka) wchodzi pod Tolę. Tola pojawiła się u mnie wczoraj, kiedy wpuściłam ją do klatki tymczasowej od razu zaczęła jeść pić i biegać. Dzisiaj miałam ją na rękach i zachowywała się jakby była już całkiem przekupiona. Dzisiaj dziewczyny biegały razem i weszły do klatki, bez konkretnego czyszczenia. One się poprostu dogadały. Zostało tylko to wchodzenie pod młodą no i odganianie od pożywienia. Stara ma 10 miesiecy a młoda pewnie z 6 tygodni. Jak wiecie o co może chodzić to piszcie :-) A co do rozpieszczania to tak trzemaj sosenka880 ;-)

Kochajmy świnki i zajmujmy się nimi, bo ani się nie obejrzymy, a już ich nie będzie - Montis

sylwik
Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 12 stycznia 2014, 23:01
Kontaktowanie:

Re: Dwa prosiaczki (dwa charakterki) w jednej klatce

Postautor: sylwik » 12 stycznia 2014, 23:17

Witam :)

Jestem tu po raz pierwszy, więc witam serdecznie wszystkich miłośników prosinek :)
Mam mały problem z moimi świniaczkami, otóż od roku jestem posiadaczką jeden samiczki. Jest bardzo towarzyska. Rano jak usłyszała,że ktoś już wstał to darła się w niebogłosy, by do niej przyjść i pomiziać troche. Jak przy niej siedziałam to cała szczęśliwa, jak odchodziłam to piski :) Cały dom potrafiła postawić na nogi. A jak ją wypuściłam to jak piesek chodziła za mną :D Ale charakterek też ma, jak coś nie tak to od razu dziabnie, nie mocno, ale nastraszy hehe :)
Postanowiliśmy w święta zrobić niespodziankę sobie i prosince, dokupiliśmy maluszka, też samiczkę. Taka słodziachna, wesolutka, ale spokojniejsza od starszej. Od razu nas pokochała, nie było jakiegoś wielkiego oswajania, tak jakby już była do ludzi przyzwyczajona...
Oczywiście na początku świnki były odzielnie przez kilka dni, potem zapoznawaliśmy je na neutralnym gruncie. Mała lgnęła do starszej, a starsza ogromnie podniecona, ale też dziabała ją. Ogólnie nie było na wybiegu tragicznie, bo maluch jak coś nie tak to sprytnie uciekł przed zębiskami. Postanowiliśmy je połączyć w jednej klatce, oczywiście uprzednio wymytej itd.
Ciężko było patrzeć jak maluch uciekał z piskiem, a starsza ciągle ja przeganiała. Wstawiłam domek z kartoniku, aby mała miała się gdzie schować. I tak są razem 1,5 tygodnia.
Ogólnie nie jest źle, bo nie ma jakiś bijatyk. Od czasu do czasu starsza przegoni młodszą, ta ucieka z piskiem. Ale mam wrażenie,że starsza jej nie lubi, traktuje jak zło konieczne. Nigdy razem przy sobie nie śpią, zawsze każda w swoim koncie. Gdy młodsza zbliży się do starszej to zawsze przegoniona zostanie. Czyli jest w miarę dobrze jak sobie w drogę nie wchodzą, choć widzę,ża maluch chciałby się zbliżyć. Na kolanach u mnie jak są razem to mała się wtula w nią, ale starsza zaczyna piszczeć i dziabnie ją...
Czy jest jeszcze szanasa,że się pokochają, czy już tak zostanie? Każda sobie...
Gdy jedną wyjmę z klatki to ta co zostanie cała szczęśliwa...
Może to był błąd, z tym towarzystwem, bo na szczęśliwszą to ona nie wygląda...


Awatar użytkownika
viololo
Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 27 lutego 2014, 22:05
Kontaktowanie:

Re: Dwa prosiaczki (dwa charakterki) w jednej klatce

Postautor: viololo » 13 maja 2014, 17:30

U mnie w klatce były również dwa charaktery ! Mama-urwis i córka-spokojna. Mamusia oczywiście dominowała, ale wydaje mi się,że się lubiły mimo sprzeczek i pisków,ponieważ gdy mała wróciła z operacji to widać było,że w jakiś sposób mama się zaniepokoiła a później spały przytulone .Niestety teraz mama została sama :sad:



  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Zachowanie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości

  • Dołącz do nas