Ogólnie nie chce kogoś krytykować, bo jestem nowym userem tego forum, nie chce się wywyższać swoją wiedzą czy obserwacjami hodowli świnek, bo każdy może pomyśleć że nowy użytkownik może mało wnieść do tematu

Tylko chcę przybliżyć temat nadmiernego mycia warzyw czy też owoców. Jeśli mamy dostęp do zaufanych, że tak powiem "farmerów" którzy nie szpikują roślin dopalaczami to takie szorowanie nie jest konieczne, bo jeśli świniak nasz nie będzie miał kontaktów z bakteriami itp. zacznie szybciej popadać na różne choroby. Świnka jest tak jak my ludzie ssakiem, tak samo posiada układ immunologiczny, a trzymanie jej pod "kloszem" może ją zabić

Teraz obecnie posiadam jednego świniaka, na życzenie córki ale wychowałem wiele gryzoni m.in szynszyle, koszatniczki czy malusie chomiki dżungarskie

miałem tak samo dwie pary świnek które dożyły sądnego wieku bo najszybciej odszedł samiec rasy agouti w wieku 6 lat a Amber samiczka rasy baldwin dożyła 8 lat ale trzeba było ją uśpić ponieważ miała problemy z kręgosłupem
