Witam wszystkich serdecznie!
Od dłuższego czasu nosiłem się z kupnem zwierzątka i padło na świnki. Uwielbiam głaskać zwierzęta i właściwie jestem kociarzem, ale wydanie 1000-1500zł za rasowego ragdolla i odpowiednia nad nim opieka leżą poza moimi możliwościami finansowymi. Do świnek natomiast mam duży sentyment - miałem dwie w dzieciństwie, ale były trzymane w naprawdę koszmarnych warunkach, aż strach o tym pomyśleć, porównując do znalezionych w Internecie zaleceń. No i są odrobinę mniej wymagające finansowo.
Tak więc świnki - postanowiłem kupić dwójkę, żeby nie było depresji - moja mi w zupełności wystarczy
Najbliższa hodowla ze świnkami na sprzedaż to Hanaville, z której wybrałem Juana (
http://www.hanaville.pl/mioty/J11/j11.htm) i Gaela(
http://www.hanaville.pl/mioty/G11/g11.htm). Jakoś nie ufam hodowlom w sklepach zoologicznych, wszystkie zwierzaki wyglądają tam na zabiedzone - albo to tylko takie moje skrzywienie
Żeby świnkom dogodzić, zamówiłem przestronna klatkę (Fernplast Casita 100), i na początek spróbuję podawać karmę Versele Laga Complete. Podłoże to żwirek drewniany przykryty drybedem.
Przechodząc do rzeczy najważniejszych:
Jak myślicie, czy jest szansa przekonać świnki, żeby załatwiały się w kuwetę? Na pewno ułatwiłoby to sprzątanie. Tylko czy powinienem wstawić jedną kuwetę dla każdego samca? I co powinno się znaleźć w kuwecie jako podłoże?
Czy świnki będą spać razem w jednym domku? I czy powinienem go jakoś dodatkowo wymościć?
Jak często powinienem wywieszać zwierzątkom kolbę? Raz na tydzień, dwa, dopiero jak zjedzą i czy zrobić im kilka dni przerwy?
Przepraszam za pytania z kilku działów, ale no cóż, jestem ździebko leniwy
No i życzcie powodzenia!