Przedwczoraj jeden z moich świniaczków odszedł

Został mi jego braciszek Tofiki.
Jest młodszy, ma 2 lata (Kudłatek miał 2 lata i 3 miesiące), Tofik jest bardzo smutny i osowiały, tylko je i pije ,a w nocy około 23/24:00 świnka zczyna płakać i dopuki się go nie przytuli. Dodam także ,że Tofik nigdy nie był sam i zastanawiam sie czy dokupic mu kolegę, czy lepiej nie i czy poradzi sobie sam, ponieważ od poniedzialku idę juz do szkoły i praktycznie nie będzie mnie całymi dniami, a tak nie ma go kto poprzytulać.
Moje pytanie do forum to: Co zrobić z takim świnkiem ?