Witam. Od 4 miesięcy mam Koko , jednak miesiąc temu sprawiliśmy jej przyjaciółkę Milkę. Milkę wzieliśmy od pewnej kobiety, która ją oddawała z powodu uczulenia dzieci. Całe szczęście, że trafiła w nasze ręce, bo nei wiem co by się z nią stało. Jej miska to była zakrętka od majonezu kieleckiego. klatkę na długość miała może z 40 -50 cm? i babka dawała jej mleczko, bo Milka BARDZO JE LUBI! i już pierwsze problemy pojawiły się po przyjściu do domu. Koko była od hodowcy więc znamy dokładną datę urodzenia, Milka zaś jest ze sklepu zoologicznego , jednak babka powiedziała,że są w tym samym wieku. Niestety różnica między nimi była ogromna. Koko o wiele tęższa, większa od Milki. Mogło to być też trochę złudne przez to ,że Koko to długowłosa rozeta, a milka krótkowłosa rozetka. Jednak zważyłam je dopiero gdzieś po tygodniu odkąd była u nas. I wtedy Milka miała mieć 4 miesiące a ważyła 380g! . Koko zaś ponad 460.. A Milka naprawdę zapychała się jak dziecko słodyczami i trochę się zaokrągliła przez ten tydzień, więc nie chcę wiedzieć ile ważyła wcześniej. I przejdę do sedna sprawy. Milka robiła kupki dwa razy większe od Koko i w dodatku zaogkąglone w taki rogalik/półksięzyc. Zaniepokoiło mnie to, no ale konsultowałam to z zaufanym hodowcą i stwierdzyłyśmy jednoznacznie przyczynę - Mleko. Dawałam jej więc mniej mokrego pokarmu , żeby jadła sianko. I kupki się poprawiły zdecydowanie. Karmione są obydwie bardzo dobrą karmą Versele Laga, do tego owocki i warzywka, sianko mięciutkie. Tylko teraz zaczęła znów robić większe kupki. Nie aż takie jak były, nie śmierdzą. I moje pytanie brzmi: Czy jeśli za dużo mokrej karmy dostaje to może być to powód tych kupek? Milka to łaciata terrorystka, ciągle się domaga ogóreczka, pietruszki czy marchewki.. Od wczoraj jej to ograniczam, czekam na efekty i proszę o radę! Do weta się nie wybrałam z nią jeszcze, gdyż zachowuje się bardzo poprawnie, nie drapie się, nie ma ran, ząbki ok, pazurki przycinam na bieżąco, a jak zrobi się ciepło to pojedziemy na taką wycieczkę
