Pijany82 pisze:Dzięki za odpowiedź jak i przepraszam za mój niespójny post

Po browarach byłem,wiadomo weekend

wiesz co z tymi dzwiekami z czasem sami sie nauczycie rozpoznawac o co swiniakowi dokladnie chodzi- np w tym filmiku facet twierdzi ze szczekanie zebami to oznaka zlosci, gdzie sie nie zgodze bo nie tylko- scieraja rowniez zabki w ten sposob, jesli trze zabki po cichu to wcale nie jest zly, jesli jednak ewidentnie szczeka tymi zebami unoszac lekko glowe do gory to oznacza ze cos go niezle wkurzylo (moj swiniak tak zrobil tylko z 2 razy i to do innej swinki, ktora go atakowala)
Wydziera sie w nieboglosy jak uslyszy szelest reklamowki, otwieranie lodowki, nastawianie obiadu (w moim przypadku, bo sie nauczyly ze jak my jemy tak i one), rowniez pukanie/ dzwonienie do drzwi a nawet jesli uslyszy kogos z domownikow z ulicy (tak u mnie robi samiczka, co akurat w tym momencie oznacza powitanie, choc tez kwiczy glosno).
Grucha dluzej kiedy glaszczesz np po tylku czy wlasnie brzuszku i tu tez istnieje pare opcji- najczestsza, ze po prostu nie chce byc tam dotykany, inna w przypadku mlodych miesiecznych, dwumiesiecznych swinek ktore taki dotyk kojarza z czyszczeniem przez samiczka podczas karmienia- moje dorosle swinki najpierw se poburcza, a potem sie rozplaszczaja i przymykaja oczy- jak przestane glaskac to podbijaja mi reke glowa, ze mam kontynuowac- kiedy tylko zaczne ponownie sie rozloza i zasypiaja.
Krotkie "warkniecie" pod nosem to oznaka niezadowolenia np po uslyszeniu jakiegos drazniacego odglosu.
Jest jeszcze zdesperowane "wycie " i "zawodzenie" co w przypadku mojego samca oznacza, ze chcialby isc poterroryzowac samice, ktore znajduja sie w osobnej klatce

(wtedy terrorysta wypuszczony na wolnosc krazy wokol tej klatki powarkujac, skaczac, krecac glowa i probujac za wszelka cene zjesc prety

)
Jesli by sie zdarzylo, ze i twoj "glupieje" moze po prostu chciec wyjsc z klatki.
Jest jeszcze ciuchutkie pochrumkiwanie z zadowolenia lub glosniejsze, dzwieczne kiedy "sam do siebie "gada (tak robia moje gdy eksploruja mieszkanie) czasami kwiknie krotko z zaciekawieniem jakby sie pytal "a co to moze byc"
No wydaja mase tych dzwiekow, a co swinka to ma inny charakter i rozne znaczenie, wiec jak juz pisalam sami po czasie rozpoznacie o co mu dokladnie chodzi
Co do popcoringu- z czasem bedzie skakal coraz rzadziej ale jednak od czasu do czasu mu sie zdarzy, np kiedy jest szczesliwy, chce sie bawic.
Aha- piszesz, ze twoj podskakuje i podnosi lapke- no raczej nie podoba mu sie glaskanie po bokach, drazliwe miejsce, moj Gacek to mnie nieraz i kopnie
Jesli macie klatke z bocznym wyjsciem to oszczedz mu lapanke kiedy chcesz go wyciagnac i po prostu zostaw otwarte, poloz na to jakis koc zeby mu sie lapki nie zaplataly w prety i niech sam wychodzi, pomalu sie bardziej oswoi i z czasem pozwoli sie wyciagac z klatki- mimo wszystko wyciaganie musi zawsze byc stopniowe: otwierasz, zagadujesz, podstawiasz jakis przysmak jak przyjdzie poskubac to pomalu glaszczesz, drapiesz za uchem i powolnymi ruchami wsuwasz reke pod brzuch, druga pod tylek i wyciagasz, jesli wsadzisz rece od razu do klatki szybko i bez uprzedzenie to sie przestraszy i bedzie probowal uciekac.