Nie miał.

Ale zabieram go często weterynarza (kiedyś naderwał sobie pazurek

i teraz chodzę z nim na kontrolę co jakiś czas) Nigdy nic niepokojącego nie stwierdziliśmy.

Szczurek jest tłuściutki wesoły i rozbrykany. Wszystko ładnie wyjada. Nie jest po prostu zbyt duży.
"Pocieszam się myślą, że zwierzęta nijakiej świadomości nie mają, bo byłoby jeszcze więcej zrozpaczonych istot na świecie." Wisława Szymborska