loooo matko, ale beczka  
 Pusia futrzasta, wiec u niej az tak nie bylo widac, ale ja stawiam na BARDZO mnoga ciaze u Lulu 
 Nie stresuj jej, bedzie rodzic na dniach, a jeszcze sie moze zdarzyc, ze zacznie z nerwow wlasnie podczas dojazdu do weta-  jesli sie naprawde strasznie martwisz to oczywiscie mozesz z nia isc do kontroli, ale niewiele jej pomoze teraz kiedy jest tak blisko rozwiazania 

 wcale bym sie nie zdziwila gdyby urodzila dzis w nocy  
 Najbardziej pewnie cie martwi ten brzuch, ze wlasnie taki strasznie wydety- ma sie wrazenie, ze zaraz peknie, ale Pusia sie prawie w wejsciu nie miescila (18cm szerokosci), przy koncu to mialam wrazenie, ze zahaczy jednym czy drugim bokiem, wiec tyle co zdecydowalam pewnego dnia rano, ze juz jej nie pozwole wychodzic, a ona wieczorem urodzila 

Zabierz Stefana, niech ma teraz klatke cala dla siebie bez dodatkowych zapaszkow i jego "bomb" 

 posprzataj jej juz moze dzisiaj, bo naprawde jest tak wydeta jakby miala juz- juz rodzic 
