Wierze ci- ja kiedy musialam moje oddac to sie poplakalam, niewiadomo kto bardziej buczal, ja czy corka

Pospiesz sie z tym kocim mlekiem czy suplementem zastepczym (wet powinien miec) bo te pierwsze 3-5 dni po porodzie sa najtrudniejsze, potem szkraby jak juz raz zrozumia jak sie "mieli" i gryzie staly pokarm to zaczna skubac razem z Lulu, co jednak nie zmienia faktu, ze mimo wszystko decydujacym pokarmem bedzie nadal mleko

Trzymam kciuki, pisz jak tam sie sytuacja rozwija

Edit
Dokarmiaj na razie co godzine w zaleznosci od tego ktory szkrab mniej je od mamy, w sumie dobrze by bylo zaczac od tych najlzejszych bo wielkie glodomory beda na tyle silne, ze sie przez reszte rodzenstwa przepcha do cyca

Czyli dzisiaj bym dokarmiala co godzine, jutro juz co dwie i obserwowala kto wiecej je od Lulu, czyli czesciej i wiecej dokarmiala tych slabszych oraz juz wystawila staly pokarm w warzywkach, by zaczely probowac- nie martw sie do wieczora napewno ktores zacznie cos tam skubac i probowac, ale jeszcze beda na tyle nieporadne, ze to raczej bedzie "mamlanie", a nie posilanie sie by brzuszek napelnic.
Dla Lulu jak najbardziej jakies witaminki, bo przy takiej gromadzie bedzie miala braki- to jest pewne jak w banku, wszystko z niej "wyyssia" bo jest ich duzo, mozesz rowniez jakas karme pelnowartosciowa czy ratujaca i jesli zobaczysz ze z wagi leci to od razu bedziesz na to przygotowana i karme bedziesz miala pod reka, podejrzewam, ze mimo wszystko Lulu teraz po porodzie wazy mniej niz przed ciaza co rowniez jest zrozumiale, poniewaz mlode potrzebowaly duzo skl. do rozwiniecia sie w koncowej fazie ciazy

Ja bym postawila na jakies krople multiwitaminowe i bardzo bogata, roznorodna diete i pilnowala by jedzenie miala caly czas, a karme "w pogotowiu" trzymala juz w domu, by w razie czego szybko zareagowac
