Jak przygotować klatkę na poród ? Maluchy już są :D

[madzia0902]

No właśnie chłopaki nie mają jeszcze żadnych zapędów póki co najlepiej się czują przy cycku mamusi ale mam je na oku bo już 2 i pół tygodnia mają, ale póki co ani nie kręcą kuperkami ani nie gruchają więc chyba im jeszcze nie śpieszno do płodności

[GalaxySparkle]

teraz to tylko patrz by chlopaki nie zabieraly sie za gruchanie na dziewczyny, bo tak by czasowo wychodzilo, co prawda samiczki tak mlode potrafia sie dobrze odpedzic same i nie powinny byc jeszcze plodne, ale jak juz maja te 2, 3 tyg to trzeba je jednak rozdzielic

Chłopcy trochę później dojrzewają niż dziewczynki. Ale wgl jak to jest z tym oddzielaniem tak wcześnie? Bo przecie maluchy przez 4 tygodnie i do osiągnięcia 300 g muszą być z mamusią. To jak z tym pogodzić takie wczesne oddzielenie samców od samic?

[madzia0902]

Też mnie to ciekawi wydaje mi się że to oddzielenie samców w wieku 3 tygodni jest zrobione z duży zapasem, przecież to są takie maluchy że do matki nawet nie sięgną a 3 tygodniowe samiczki też mi się wydaje że raczej w ciążę nie zajdą. Zamierzam obserwować i zobaczę co i jak tam wygląda zachowanie chłopczyków

[befana30]

Ja wyczytalam kiedys, ze samce niby dojrzewaja wlasnie wczesniej, podobno gdy zaczynaja gruchac przejawiaja juz jakies "zapedy" i faktycznie jeden z moich malcow zaczal gruchac na reszte towarzystwa majac niecale 3 tyg, wiec od razu oddzielilam, a ze byly karmione przeze mnie takze nie bylo problemu by musial byc przy mamusce
Z kolei byl drugi samczyk w miocie, ale ten to charakter dostal chyba po Gacku, taki "fredzio" nie gruchal wogole i puszczony wolno wolal przebywac z dziewczynami, a uciekal od brata ktory ewidetnie chcial podporzadkowac sobie reszte, co jednak nie zmienilo faktu, ze jak oddzielilam pierwszego tak i drugi trafil do meskiego towarzystwa
Z tymi 300gr tez sie nieraz zastanawialam, bo moje majac 240gr mialy miesiac i Pusia przepedzala jesli ktores probowalo sie dossac- oprocz jednej, ktora urodzila sie jako najmniejsza, dorownala reszcie wagowo, a mimo wszystko miala pozwolenie mamuski na picie mleka. Przypomina mi sie jakie podchody reszta rodzenstwa robila widzac, ze ta je, a tamte nie moga- staly jak posagi przy tym brzuchu, a Pusia zrzedzila jak rozdrazniony pies zezujac spod byka, ja wiedzialam ze za chwile bedzie ekspresowe dziabniecie, ale tamte uparcie mimo wszystko wracaly zaraz po tym jak poszly w kat "poplakac" przez pare sekund, chyba na pokaz jak dzieci
Pamietacie moze post, w ktorym ktos nadmienil ze jego 3-miesieczna swinka urodzila..? takze mialaby podczas zaplodnienia miesiac jak nie mniej stad sugestia by lepiej rozdzielic- jesli twoje jeszcze mleko pija to mozesz po prostu chlopaki dostawiac na czas karmienia i potem wyciagac.

EDIT
zapomnialabym zaklady robilismy ile bedzie szkrabow i jakiej plci- wygralam, 2 chlopakow i 3 baby

[madzia0902]

No i dzisiaj rano się zaczęło, jeden mały gagatek od rana rusza kuperkiem i grucha próbując na matkę wskoczyć Wczoraj się jeszcze do cyca pchał a dzisiaj już by chciał popróbować dorosłego życia... mały zboczuszek

[befana30]

mowilam, mowilam....
z miejsca go do stefanowej klatki z drugim bratem, bo jesli ten grucha to i tamten predzej czy pozniej sie poduczy, zobaczysz
Z jaka czestotliwoscia w ciagu dnia pija mleko od Lulu? bedzie z 5 razy dziennie? to po prostu dostawiaj na zmiane najpierw jednego, a potem drugiego powiedzmy co 2, 3 godz na pare minut i zobaczysz, ze wtedy z miejsca beda lecialy do cyca, a jak sie najedza to pewnie zabiora za gruchanie takze mozna wyciagnac

[madzia0902]

Powiem szczerze że nie wiem jak często piją jeszcze mleko bo dużo siedzą w norkach lub domkach więc nie wiem czy coś wtedy cyckają jeszcze tą mamusię czy już nie. Tak sobie myślę że chyba ich ze Stefanem na wybiegu zostawię a dziewczyny dam do klatki, bo ta tymczasowa Stefana to na 3 za mała będzie. Kurcze ale to jest szok że takie maluchy a już by chciały się rozmnażać

[befana30]

No wiem, naszym bledem jest sposob w jaki na nie patrzymy, tzn jak na dzidziusie takie swintuszki kochane, maciupkie, nieporadne w naszych oczach, nawet ten glosik taki typowo dzieciecy, a tu matka natura i instynkt sie odzywa, takze jakby nie bylo cos zupelnie normalnego
Ja do tej pory patrze na Kluske i wolam "ty dzidziusiu, chodz do mamusi" a tluscioch ma ponad 7 miesiecy..! looo matko, musialam dwa razy policzyc, bo kiedy na nia patrze to w moich oczach ma nadal z jakies 4 tym bardziej kiedy kwiczy, grucha czy tam sobie gada to nadal sie slyszy taki dzieciecy ton
Dobry pomysl z tym wybiegiem, pewnie dziewczynom niezbyt sie spodoba takie nagle ukrocenie wolnosci
Ile one juz maja- z 3 tygodnie prawda? ja wtedy moje karmilam 3, 4 razy dziennie, bo widzialam ze najedzone byly normalnym, stalym jedzonkiem ktore i tak mialy caly czas w klatce, sprobuj moze tez z te 4 razy dziennie je dostawiac do Lulu i obserwuj czy wogole beda z miejsca lecialy do cyca- calkiem mozliwe, ze Lulu sama juz im kureczek zakreci co czasowo by tak wypadalo ok.3-4 tygodnia

[madzia0902]

Tak jutro rano będzie równo 3 tygodnie maluchy już ważą średnio po 230 g wcinają już wszystko jak dorosłe. A dziewczyny zawsze na noc wsadzam do klatki więc przyzwyczajone a w ciągu dnia będę musieli się wymieniać, pół dnia chłopcy drugie pół dziewczyny Ale coś czuję że ciężka noc mnie czeka bo właśnie zabrałam mamusię z siostrami a chłopaki zostały z tatą na wybiegu i straszny wrzask jest, ale mam nadzieję że im przejdzie bo jak nie to nocka z głowy No moją Lulkę też dalej traktuję jak maleństwo, ale Stefana już nie, widać że taki dorodny samiec się z niego zrobił, 900g już waży I jakoś tak z pyszczka nawet spoważniał

[madzia0902]

O jej, jaka to byłą ciężka noc ciągły wrzask, rano dałam je ze Stefanem do jego małej klatki i jest trochę lepiej, nie wiem może bały się być bez mamy na takim dużym wybiegu? Zrobiłam dzisiaj podejście chłopaków do matki czy się rzucą na cycka, ale nawet nie pomyślały o nim tylko dałam ich do Lulu to od razu gruchanie, machanie kuperkiem i naskakiwanie za matkę i ganianie za siostrami. Także przykro mi bardzo ale chłopaki do mamusi już się nie przytulą eh stanowczo te świnki za szybko dorastają
I właśnie zauważyłam pierwszą wojnę między chłopcami, zaczęły się kotłować między sobą i zgrzytać zębami Nie za szybo to?