Tempo przybierania na wadze prosiaków

[Figa]

Cześć
W odstępie nieco ponad tygodnia moje dziewczynki były ważone i obie przytyły po 70 gram (Figa ma około 3 miesięcy, teraz waży 420 gram, Frezja jest nieco młodsza, mam ją od 2 tygodni, była chudziutka jak ją wzięłam, teraz waży 374 gramy). Nigdy nie miałam młodych świnek, zawsze dostawałam już dorosłe, więc nie wiem, czy takie tempo wzrostu masy ciała jest prawidłowe? Świnki są pulchne (może Frezja jeszcze nie do końca pulchna, ale już się ładnie zaokrągliła, bo wcześniej skóra i kości), dopisuje im apetyt, a ja nie chciałabym, aby za pół roku musiały się zmagać z nadwagą
Staram się je karmić zdrowo i różnorodnie. Przykładowy jadłospis:
1. śniadanie: karma Cavia Nature z Versele Laga wymieszana z ziołami z Herbal Pets (wymiennie Mieszanka Podstawowa, Mieszanka uzupełniająca, suszona pokrzywa, grysik witaminowy), po kawałku warzywa lub owocka (jabłko, cukinia, ogórek, marchewka, rzodkiewka itp), sporo zieleniny (wymiennie: koper, natka pietruszki, natka marchewki, botwinka, szpinak i tym podobne, zależy, jaka dostawa do warzywniaka )
2. obiad: kilka liści sałaty lub kilka mleczy lub kilka liści babki, kilka owocków czy warzywek suszonych z Herbal Pets (gruszka, pomidorek, brokuły)
3. kolacja: karma Cavia Nature oraz po kawałku świeżego warzywka, czasem wyżebrają jeszcze po chipsie brokułowym pasternakowym też z Herbal Pets

Świnki mają oczywiście ciągle dostęp do sianka i świeżej wody. Karmy nie zostawiam im przez cały dzień, bo wyjadają do cna i nie pogardzą prośbą o więcej, bardzo im smakuje, kilogram zjadłyby chyba w 2 dni Podaję im także po 1-2 krople witaminy C (Juvit), szczególnie pilnuję tego przy tej chudszej, młodszej śwince.

[zuziabasia2]

Co do jadłospisu się nie wypowiem, bo sama na razie jestem raczkująca w tym względzie, ale wiem, że weterynarz powiedział mi, zebym 3 miesięcznej śwince spokojnie dawała 5 kropli witaminy C.
Moje świnki (5 miesięczna i 3 miesięczna) uwiebiają w tej chwili swieże sianko, mlecz, trawkę i głównie na tym jadą. Daje im też natke pietruszki, liście selera (uwielbiają), marchewkę, ogórka (OBOWIĄZKOWO!!! ), pomidorka, jabłuszko, gruszkę, arbuza, sałatę, bazylię, miętę...
Nie dziele jakoś szczególnie na sniadanie obiad, kolację. Daję, kiedy w klatce sa pustki. Tylko moje prosiaczki nie jedzą wszystkiego hurtem, na zasadzie "ile dasz tyle zjem", tylko skubią spokojnie, długo, powolutku. Mają tez karmę - złożoną głównie z suszonych ziół i owoców, ale nie rzucają sie na nią. Kupiłam kilogram, to mają na jakies 2 tygodnie (2 świnki). Cały czas mają ją w miseczce i nie znika jak za dotknieciem czarodziejskiej różdźki. Mają tez dostęp na stałe do wody (uwielbiają tez herbatki owocowe, kompoty ze świeżych owoców i sok z arbuza).
Starsza - 5 miesięczna wązy ponad 800 gram, młodsza 3 miesięczna koło 500.

[befana30]

Witamine c dawkuje sie ok.kropli na kazde 200gr swiniaczka czyli takie 2 kropelki dziennie, ja jednak jestem zwolenniczka naturalnego sposobu zapewniania prosiakom wszystkich niezbednych skl.odzywczych w tym wit c, poniewaz rozklad tej syntetycznej jest dluzszy, a w naturalnym jedzonku wit c towarzysza inne enzymy ulatwiajace jej rozklad i dzialanie, poza tym syntetyczna w nadmiarze szkodzi, z reguly podaje sie wlasnie jako tymczasowy suplement diety np podczas choroby czy brakow, ale o ile codzienne menu jest roznorodne i bogate o tyle mozna sobie odpuscic aplikacji kropelek

Jesli Twoje swinki zjadaja bez kaprysow cala game zieleniny i warzywek, owocow mozesz im aktualnie karme zostawic na stale, tym bardziej ze przybieraja na wadze- zalezy tez ile dokladnie sa w stanie zjesc dziennie takiej karmy, bo moje maja ok. 30gr na dwa dni, jak widac nie sa amantami karmy. Moja Kluska w wieku 4 miesiecy miala napewno 800gr jak nie lekko ponad i wcale nie byla gruba, zakladajac ze prosiek przybiera ok.200gr miesiecznie podczas pierwszych miesiecy byla to waga odpowiednia, wiec Twoja mialaby nawet lekka niedowage- zdarzaja sie jednak swinki nieco drobniejsze sylwetka od pozostalych, wiec i lzejsze o pare gr, dobrze je karmisz, wychodzi na to ze stale przybieraja ok.50gr tygodniowo co wcale nie znaczy ze je tuczysz spokojnie, do roku czasu a nawet poltoraroku beda nadal nabierac cialka do 1'000-1'200gr napewno teraz szybciej, a z czasem coraz wolniej az dobija do swojej stalej doroslej wagi.

kompoty ze świeżych owoców...

Z kompocikami bym jednak uwazala przede wszystkim ze wzgledu na cukier- zakladam, ze pewnie troche sypiesz, poza tym doprowadza sie do gotowania owocow czyli sprzenia wszystkich skl.odzywczych, z drugiej jednak strony taka przykladowa herbatke tez sie wrzatkiem zalewa soczki jak najbardziej, szczegolnie takie swiezo przecisniete czy przetarte- u mnie sok z arbuza jest hitem i znika w okamgnieniu szczegolnie teraz podczas upalow

[Figa]

Dziękuję za odpowiedzi

Jeśli chodzi o dawkowanie witaminy C, to na stronie SPŚM znalazłam taką informację:
"Młodej śwince podajemy na początek 1 kroplę i co miesiąc dawkę zaczynamy zwiększać o 1 kroplę". Nie chciałam przedobrzyć, zatem zastosowałam się do niej, ale chyba zrezygnuję z syntetycznej witaminy, bo dostają jej chyba sporo w naturalnym jedzeniu. Jeśli zaś chodzi o ilość karmy, to zjedzą tyle, ile się im nasypie. Ogólnie to początkowo zostawiałam im ją cały czas i dosypywałam, jak znikała, ale zauważyłam, że one potrafią siedzieć przy misce i jeść, póki się nie skończy, więc zaczęłam im dosypywać rano i wieczorem. Może to jest mój błąd, bo wyciągnęłam wnioski z obserwacji piramidy żywieniowej, tzn. że karma nie jest podstawą diety świnki i żeby nie podawać jej nieustannie, jeśli wyjadają ją od razu. Ale to poprawię

[befana30]

Dobrze myslisz, ze karma nie jest podstawa tylko dodatkiem, dlatego wspomnialam o ilosci zjadanej karmy- moje zjadaja przykladowa garsc czyli ok.20-30gr karmy w przeciagu jednego lub dwoch dni w zaleznosci od humorku, takze traktuja ja jako przysmak, przekaske a menu bazuje sie na roznorodnosci warzyw, zieleniny i owocow. Ja z kolei mialam na mysli sytuacje, podczas ktorej Twoje wyjadaja swieze jedzonko "do dna" 3 razy dziennie, a w wiedzyczasie "dopychaja sie" karma jedzac jednak niewiele, a tu wychodzi na to ze sa smakoszami czyli dozuj jak do tej pory 2x dziennie moje wieprze dostaja tyle swiezego pokarmu, ze na karme ledwo zerkna, zdecydowanie czesciej siegaja po sianko, ktore miela co chwile, a do karmy zagladaja sporadycznie lub w nocy- ale menu rozlozylam im w przeciagu dnia w taki sposob, ze co 2, 3 godz dostaja kolejny kawaleczek czegos, np 3x dziennie zielenina, a w miedzyczasie warzywka i owoc do wyboru i po kazdym swiezym posilku z miejsca zagryzaja siankiem, ktore z kolei popijaja woda
A Twoje wyjadaja generalnie cala karme czy te suszki?

[zuziabasia2]

"Z kompocikami bym jednak uwazala przede wszystkim ze wzgledu na cukier- zakladam, ze pewnie troche sypiesz,"


Słodzę specjalnie dla nich glukozą ). Cukru mają tyle, co w naturalnych owockach - wszelkie herbatki owocowe i kompociki piją słodzone glukoza. a jakie wierzganko było dziś, jak im dałam letniej wody z cytryna i miętą (i glukozą). Myslałam, że miseczkę zgwałcą . Jedna piła, a drugiej palec maczałam i lizała, bo nie mogły się doczekać... I ten błysk w oku

[befana30]

Glukoza to tez cukier, a w owocach juz jest fruktoza w znacznej ilosci, dlatego osobiscie bym zaniechala dosladzania, zwierzeta maja bardziej wyczulone kubki smakowe, czyli to co dla nas jest mdle i "nijakie" dla nich jest slodkie czy tez slone w zaleznosci od rodzaju jedzenia,/napoju, nie potrzebne im ulepszacze smaku a chodzi przeciez o nadmiar cukru i jego szkodliwosc, ktore swinki odczuja w wiekszej mierze niz czlowiek- cukier w pierwszej kolejnosci przeciaza watrobe, doprowadza do jej otluszczenia, a w drugiej destabilizuje flore bakteryjna w jelicie, sprzyja fermentacji itd o ile swinek nie potrzebuje glukozy podczas chorobowego o tyle nie nalezy przedobrzac, np sama stosuje roztwor przegotowanej wody z odrobina miodu+ pare kropelek cytryny kiedy slysze, ze ktores u mnie zaczyna nadmiernie kichac czy odkaszlywac i z miejsca im przechodzi, ale taki specyfik zastosuje raz na dzien i tyle

[zuziabasia2]

ok:). Od dziś nie glukozujemy w takim razie . Łykam wszystkie mądre rady tutaj i wdrażam. Jeszcze nigdy nie okazało się, żeby to było złe dla świneczek :0).DZIEKUJĘ

[Figa]

befana30: moje dziewczyny zjadają wszystko z miseczek, zarówno karmę Cavia Nature jak i suszki, które wsypuję do karmy (choć czasem, jako przekąskę, zamiast suszonego owocka, wsypuję im grysik witaminowy z algami z Herbal Pets bez mieszania z karmą, też chętnie jedzą). Także jak miseczka jest pusta, to po prostu ją przewracają, zabierają się za sianko, zieleninkę, warzywa czy co tam jeszcze im podam. Sporo piją, podaję póki co tylko wodę, ale chyba skuszę się na robienie soczków, tym bardziej, że mam sokowirówkę, a moje słońca bardzo lubią jabłka. Nie ma ogólnie problemu u nich z jedzeniem, czasem zostawią na później trochę natki czy koperku (ale i tak znika w ciągu 2h, nigdy nie muszę zieleniny wyrzucać), czasem zostawią obskubane jakieś warzywko i na niego nakupkają - wtedy wiem, że chyba im nie smakuje - ale tak to wołami odciągać od misek

[befana30]

Czyli czyste zarloki
Ale nie ma sie co dziwic, rosna, sa mlode potrzebuja wiecej jedzenia, anizeli starsze osobniki- widze po moich, Kluska do niedawna wiecznie cos mielila w tej swojej pyzatej buzce, od swiezego jedzenia nie odeszla dopoki nie skonczyla wszystkiego, a starsze z kolei maja wiecej "taktu" i umiaru, bo kiedy sie najedza to zostawiaja reszte, na ktora notorycznie nasikaja i nabobkuja Gacek mial nawet faze wlazenia do miseczki z karma i sikania, takze zdarzalo sie, ze nieraz wymienialam karme z 4 razy dziennie na co na koniec znalazlam sposob zawieszenia pod katem miseczki, w ktorej nie potrafil juz utrzymac rownowagi i zlazil
Takze dozuj im jednak ta karme.

Uwazaj tylko przy soczkach, jablka sa przeczyszczajace, wiec postaraj sie tak bilansowac napoj by nie doprowadzic do biegunki, np laczac z marchewka i rozcienczajac wieksza czescia wody.