Rudaa pisze:Własnie dlatego mam dwie świnki

Tylko po nabytej tutaj wiedzy po powrocie z pracy zastanawiam się, czy dziewczyny ładnie się bawiły, czy może kłaki fruwały... No ale wierzę, że moje będą ze sobą szczęśliwe

Agresja w wersji fruwajacych klakow i lejacej sie krwi u swinek jest naprawde rzadka, wiec o to sie nie martw, z reguly sa to zwierzeta nad wyraz tolerancyjne i lagodne zarowno wzgledem czlowieka jak i innych osobnikow wlasnego gatunku, mowiac o sprzeczkach trzeba po prostu stwierdzic fakt, ze czasami maja swoje gorsze dni i moga byc rozdraznione towarzystwem w klatce, np ja sie z Pusi nabijam, ze marudzi i zrzedzi jak taka upierdliwa baba

nic panience nie pasuje, ale to wychodzi z racji jej usposobienia. Gacek z kolei to tulipieta, taki typowy mami-cycek, uwielbia wszelakie mietoszenie (zadek mu moge tyrpac ile tylko zapragne, jedyna reakcja bedzie "gruuu" po czym sie roznalesnikuje i zasnie

), a Kluska to maly swinski terrorysta- nie dosc, ze lubosc do szkudzenia wziela po Gacku, to do tego zrzedzenie po Pusi i wyszedl zabawny miks w tym malym cialku.
Co sprowadza sie do prostej definicji swinek- tak, to sa zwierzeta stadne, w towarzystwie nabieraja ochoty do zycia, a opuszczone i pozostawione same moga popasc w depresje, to ze nie wszystkie uwielbiaja sie tulic wcale nie znaczy, ze nie lubia kolegi/ kolezanki w klatce. Zdarzaja sie rowniez swinki asocjalne, ktore bardzo dobrze sie czuja same w klatce i nie grozi im depresja, przyklad mojej Pusi, bo pomimo tego ze Kluska odziedzyczyla po niej nadmierne marudzenie to wlasnie ona czasami podejdzie do starszej chcac sie polozyc obok, na co Pusia oczywiscie reaguje kopniakami i zawodzeniem z niezadowolenia pod nosem, zupelnie jak rozdrazniony pies. Zreszta wystarczy na nie popatrzec kiedy sie szkudniki wypusci na pokoj- jak sie nagle lubia i wspieraja w kombinowaniu..! w klatce niby "oh, eh nie dotykaj" a na wolnosci chodza za soba gesiego pokwikujac ciuchutko jakby sie doppingowaly w psuciu

nie wyobrazam sobie swinki samotnej, mam wrazenie ze bylaby malo ruchliwa, a przy koledze staja sie zywsze i bystrzejsze.