 ale chociaż maleństwo już się nie męczy, myślę że to było konieczne, egoizmem byłoby utrzymywać świnkę przy życiu w tym stanie.
 ale chociaż maleństwo już się nie męczy, myślę że to było konieczne, egoizmem byłoby utrzymywać świnkę przy życiu w tym stanie. ) aczkolwiek tak jak mówiłam zważ małego żebyś wiedział czy przybiera na wadze, świnka codziennie powinna być cięższa o parę gram no i sprawdzaj czy matka daje cycka maluchowi, ale z tego co pisałeś to go karmi więc nie powinno być problemu. Trawa jak najbardziej może być codziennie, świnki to typowe trawojady, ale pamiętaj żeby nie była mokra bo to doprowadzi do wzdęć. Ale sama trawa i tak nie wystarczy musisz dodatkowo dawać różne warzywa, owoce a nawet zioła np. mięta czy bazylia ogólnie staraj się jak najbardziej urozmaicić dietę aby maluch zdrowo rósł a mama doszła szybko do siebie po porodzie. Pamiętaj również że w diecie muszą się codziennie znajdować warzywa bogate w witaminę C gdyż świnki same jej nie wytwarzają, najlepsza jest natka pietruszki, czerwona papryka oraz pomidor. Nigdy nie łącz warzyw bogatych w witaminę C z zielonym ogórkiem gdyż ona ją neutralizuje. Karm świnki świeżymi warzywami i owocami przynajmniej 3 razy dziennie, jeśli w ciągu 2 godzin nie zjedzą wszystkiego wyciągnij z klatki i wyrzuć to co zostało.
 ) aczkolwiek tak jak mówiłam zważ małego żebyś wiedział czy przybiera na wadze, świnka codziennie powinna być cięższa o parę gram no i sprawdzaj czy matka daje cycka maluchowi, ale z tego co pisałeś to go karmi więc nie powinno być problemu. Trawa jak najbardziej może być codziennie, świnki to typowe trawojady, ale pamiętaj żeby nie była mokra bo to doprowadzi do wzdęć. Ale sama trawa i tak nie wystarczy musisz dodatkowo dawać różne warzywa, owoce a nawet zioła np. mięta czy bazylia ogólnie staraj się jak najbardziej urozmaicić dietę aby maluch zdrowo rósł a mama doszła szybko do siebie po porodzie. Pamiętaj również że w diecie muszą się codziennie znajdować warzywa bogate w witaminę C gdyż świnki same jej nie wytwarzają, najlepsza jest natka pietruszki, czerwona papryka oraz pomidor. Nigdy nie łącz warzyw bogatych w witaminę C z zielonym ogórkiem gdyż ona ją neutralizuje. Karm świnki świeżymi warzywami i owocami przynajmniej 3 razy dziennie, jeśli w ciągu 2 godzin nie zjedzą wszystkiego wyciągnij z klatki i wyrzuć to co zostało. 
  mam nadzieję że chociaż trochę pomogłam
 mam nadzieję że chociaż trochę pomogłam  w razie pytań pisz śmiało. Trzymam kciuki
 w razie pytań pisz śmiało. Trzymam kciuki kto Ci takich głupot nagadał? Ciekawe jakby działały hodowle jakby świnka po pierwszym miocie miała od razu sterylizację przeprowadzaną
 kto Ci takich głupot nagadał? Ciekawe jakby działały hodowle jakby świnka po pierwszym miocie miała od razu sterylizację przeprowadzaną  oczywiście trzeba uważać na matkę i patrzeć czy z nią wszystko ok, gdyż istnieje ryzyko jakiegoś stanu zapalnego, ale wtedy leczy się ją antybiotykiem i jest ok. Mamy na forum nawet jedną forumowiczkę której świnka miała zapalenie po porodzie a udało jej się ją wyleczyć dzięki ziołom i świeżej bazylii, dlatego nie słuchaj się takich porad
 oczywiście trzeba uważać na matkę i patrzeć czy z nią wszystko ok, gdyż istnieje ryzyko jakiegoś stanu zapalnego, ale wtedy leczy się ją antybiotykiem i jest ok. Mamy na forum nawet jedną forumowiczkę której świnka miała zapalenie po porodzie a udało jej się ją wyleczyć dzięki ziołom i świeżej bazylii, dlatego nie słuchaj się takich porad  Sterylizacja to już poważna operacja tym bardziej dla tak małego gryzonia, dlatego jeśli młody okaże się samcem o wiele bezpieczniej jest go wykastrować niż "kroić" matkę.
 Sterylizacja to już poważna operacja tym bardziej dla tak małego gryzonia, dlatego jeśli młody okaże się samcem o wiele bezpieczniej jest go wykastrować niż "kroić" matkę.szwarou pisze:Niestety potwierdziły się wasze przewidywania
Czekoladki nie ma już z nami
 Ale tak będzie dla niej lepiej, niestety nie zawsze da się coś jeszcze dla zwierzaka zrobić.
 Ale tak będzie dla niej lepiej, niestety nie zawsze da się coś jeszcze dla zwierzaka zrobić. Teraz trzeba zadbać o pozostałe.
 Teraz trzeba zadbać o pozostałe. ). Może być zwykłe ze sklepu (albo, jeśli mieszkacie na wsi, to od sąsiada rolnika), byle miało ładny kolor (żółtozielony najlepszy) i zapach siana (zawsze wącham przed zakupem, niestety w niektórych zoologach źle je przechowują i pachnie stęchlizną:/).
). Może być zwykłe ze sklepu (albo, jeśli mieszkacie na wsi, to od sąsiada rolnika), byle miało ładny kolor (żółtozielony najlepszy) i zapach siana (zawsze wącham przed zakupem, niestety w niektórych zoologach źle je przechowują i pachnie stęchlizną:/).
 .
. 
 (OK, już poprawione - GalaxySparkle)
 (OK, już poprawione - GalaxySparkle)madzia0902 pisze:Edit:
Pierwsze słyszę żeby świnkę trzeba było wysterylizować po porodziekto Ci takich głupot nagadał? Ciekawe jakby działały hodowle jakby świnka po pierwszym miocie miała od razu sterylizację przeprowadzaną
oczywiście trzeba uważać na matkę i patrzeć czy z nią wszystko ok, gdyż istnieje ryzyko jakiegoś stanu zapalnego, ale wtedy leczy się ją antybiotykiem i jest ok. Mamy na forum nawet jedną forumowiczkę której świnka miała zapalenie po porodzie a udało jej się ją wyleczyć dzięki ziołom i świeżej bazylii, dlatego nie słuchaj się takich porad
Sterylizacja to już poważna operacja tym bardziej dla tak małego gryzonia, dlatego jeśli młody okaże się samcem o wiele bezpieczniej jest go wykastrować niż "kroić" matkę.
 spróbuję go odtworzyć
 spróbuję go odtworzyć

 Ale przy takim maluszku myślę, że witamina w pojniku do dobre rozwiązanie, nie ma co ich teraz stresować.
 Ale przy takim maluszku myślę, że witamina w pojniku do dobre rozwiązanie, nie ma co ich teraz stresować.

 Ze starego szalika zrobiłem taką kieszonkę żeby miały ciepło ale nawet tam nie zajrzały. Tylko miska z jedzeniem ew. domek jak już się denerwowały. Nie chciały same przejść przez klatkę, może z powodu mojego prowizorycznego zejścia albo po prostu ze strachu.
 Ze starego szalika zrobiłem taką kieszonkę żeby miały ciepło ale nawet tam nie zajrzały. Tylko miska z jedzeniem ew. domek jak już się denerwowały. Nie chciały same przejść przez klatkę, może z powodu mojego prowizorycznego zejścia albo po prostu ze strachu. 
  
 
 
  
 

 Ale warto będzie jeszcze raz sprawdzić jak podrośnie, bo u kilkudniowych maleństw zawsze można się pomylić.
 Ale warto będzie jeszcze raz sprawdzić jak podrośnie, bo u kilkudniowych maleństw zawsze można się pomylić.
 Ale można jej w rurce umieścić jakiś przysmak, wtedy z pewnością się zainteresuje.
 Ale można jej w rurce umieścić jakiś przysmak, wtedy z pewnością się zainteresuje. Jak długo właściwie ją macie?
 Jak długo właściwie ją macie? Nie przejmuj się, moje dziewczyny potrzebowały kilku dni, żeby ogarnąć, jak się wychodzi z klatki, więc i wasze świnki w końcu przywykną. Może trzeba im tylko odrobinę większej pewności siebie.
 Nie przejmuj się, moje dziewczyny potrzebowały kilku dni, żeby ogarnąć, jak się wychodzi z klatki, więc i wasze świnki w końcu przywykną. Może trzeba im tylko odrobinę większej pewności siebie. I ile waży mamuśka? Maluch waży całkiem dobrze
 I ile waży mamuśka? Maluch waży całkiem dobrze  Pamiętaj że oprócz malucha musisz też pilnować mamy bo przeżyła poród jako bardzo młoda samiczka więc trzeba mieć ją na oku czy nic niepokojącego się nie dzieje. Na razie daj mamie spokój, nie nos jej nie rękach i nie stresuj niepotrzebnie niech na spokojnie dojdzie do siebie a na oswajanie jeszcze przyjdzie czas. To że mama zjada większość jedzonka maluchowi to się nie przejmuj on i tak wyssie to co potrzebuje razem z mlekiem, a to co tam sobie zdąży skubnąć to mu wystarczy, to dopiero jednodniowe maleństwo więc nie bój się jeszcze będzie tak że będzie matce jedzenie z pyska wykradał
 Pamiętaj że oprócz malucha musisz też pilnować mamy bo przeżyła poród jako bardzo młoda samiczka więc trzeba mieć ją na oku czy nic niepokojącego się nie dzieje. Na razie daj mamie spokój, nie nos jej nie rękach i nie stresuj niepotrzebnie niech na spokojnie dojdzie do siebie a na oswajanie jeszcze przyjdzie czas. To że mama zjada większość jedzonka maluchowi to się nie przejmuj on i tak wyssie to co potrzebuje razem z mlekiem, a to co tam sobie zdąży skubnąć to mu wystarczy, to dopiero jednodniowe maleństwo więc nie bój się jeszcze będzie tak że będzie matce jedzenie z pyska wykradał 
 
							Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości