Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Zmiana zachowania świnki z dnia na dzień

Niezbędna pomoc w przypadku podejrzenia choroby lub innych problemów.
kadaweryna
Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 12 września 2016, 7:33
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Świnki morskie: Rudzia za TM [*] 2015-2017
Tosia z nami od 2017
Kontaktowanie:

Zmiana zachowania świnki z dnia na dzień

Postautor: kadaweryna » 12 września 2016, 7:40

Witam wszystkich,
do tej pory byłam tylko biernym przeglądaczem forum, jednak pora to zmienić. Moja świnka kocha marchewkę, inne warzywa i owoce mogłyby dla niej nie istnieć, choć zdarza się jej je jeść. Wczoraj marchewkę tylko wąchała lub nadgryzała i tyle. Nie wykazuje nią zainteresowania. Zaczęła się też dość często drapać - początkowo myślałam, że tak jak mnie, tak i ją ugryzł komar, ale czytałam, że u peruwianek to prawie niemożliwe przez gęstą sierść. Kolejna niepokojąca rzecz do "warczenie", gdy się ją chce pogłaskać. Do tej pory tak nie robiła... Zdarza jej się też szczękać ząbkami.

Oberwowałam ją wczoraj i sporo mniej zjadła. Zjadła ziółka, trochę siana, chętnie zjadła też kawałek ogórka. Dzisiaj to samo... Marchewkę omija szerokim łukiem. Nie je suchej karmy i "warczy", gdy się ją głaszcze. Zawsze z rana wołała o jedzenie i biegała po klatce, a tutaj brak reakcji.

Pewnie udam się z nią do weterynarza, ale chciałabym podpytać Was o to, co może się dziać z moim maluchem, bo jestem lekko przerażona.

Z góry dziękuję za pomoc!


Awatar użytkownika

befana30
Użytkownik
Posty: 1540
Rejestracja: 19 lipca 2015, 16:30
Świnki morskie: Pusia i Kluska;
Gacus :)
Kontaktowanie:

Re: Zmiana zachowania świnki z dnia na dzień

Postautor: befana30 » 12 września 2016, 9:35

Potrzebne bedzie troche wiecej informacji, aby lepiej zrozumiec zmiane w zachowaniu swinki;
1. od jak dawna ja posiadasz?
Wiadomo, ze swinki potrzebuja czasu aby sie w pelni oswoic z otoczeniem, nawet te ktore wydawalyby sie juz przyzwyczajone do czlowieka- im wiecej miesiecy mija tym wiecej prosiak zaczyna sobie "pozwalac", poniewaz jego zaufanie wobec opiekuna wciaz mutuje i sie rozwija. W przypadku twojej bedzie to gruchanie, jesli wczesniej nie zauwazylas, aby gruchala za kazdym razem, gdy sie ja glaszcze po zadku tzn, ze gdzies tam po drodze swinka sie przelamala i postanowila byc swobodniejsza w odruchach- to jest gest zaufania, a nie agresji, wiec na plus.
Kolejne pytanie- no wlasnie od jakiego czasu zaczela gruchac? czy robi to okresowo np co 2 tyg ( wtedy oznaczac bedzie ruje, podczas ktorej niektore swinki staja sie mniej aktywne, poirytowane, a nieraz nawet mniej jedza+ gruchanie, ale tylko przez ok.2 dni)? Czy moze zaczela np miesiac temu i od tamtej pory grucha codziennie, gdy ja glaszczesz?
Generalnie nie ma sie czym martwic, bo gdyby byla zdenerwowana to by nie gruchala, a jedynie zgrzytala zebami- a kiedy tak robi to zastanowilabym sie co takiego ty robisz, aby swinka odczula poirytowanie. Praktycznie kazdy prosiak glaskany po tylku "burczy". Zgrzyta moze wtedy kiedy dotykasz bokow brzuszka, albo zjezdzasz reka bardziej w strone kupra? to sa takie zony off limit, nie ma dla tego zadnej reguly- jedna bedzie sie limitowac na samym gruchaniu i roznalesnikowaniu, a druga z innym charakterem uzna ze jej to nie pasuje i zacznie wlasnie szczekac zebami ze zdenerwowania, moze sie rowniez zdarzyc ze dzisiaj akurat bedzie miala lepszy dzien i da sie spokojnie wymietosic, a juz jutro zacznie podskakiwac i kopac lapkami w gescie odmowy.
Ograniczone gusta kulinarne- tutaj chyba kazdy opiekun prosiakow mial podobny probleem: sa miesiace w ktorych swinki jadlyby tylko marchewke, jablko, zielenine a nagle z dnia na dzien sie przestawi na szersza game warzyw i owocow, moj wlasny przypadek. Do niedawna meczylam sie z kaprysami moich wieprzkow, gdzie potrafily fochem rzucic nawet na natke pietruszki, az nagle im sie odwidzialo i zaczely jesc pietruche wzgardzajac tak bardzo wczesniej lubianych baklazanem- aktualnie jestesmy w fazie "baklazan mniam- mniam:, a "ogorek bleee" gdzie jeszcze do tygodnia temu ogorka wrecz pochlanialy oczami.
Dlatego sugeruje mimo wszystko podawac prosiakowi bogate we wszelkie warzywka, owoce oraz zielenine menu- nie musza to byc duze ilosci, nawet plasterki czy czasteczki, kto wie moze akurat dzisiaj stwierdzi ze cos z tych nielubianych do tej pory rzeczy jej smakuje. Ten przypadek tez juz przechodzilam- moja starsza samiczka odkad do mnie trafila przez prawie rok wzgardzala warzywami koncentrujac sie tylko na zieleninie, np nie zjadla ogorka, ale skorke owszem, to samo z jablkiem czy gruszka- owoc nie, ale skorka tak, az nagle sie przestwila i zaczela wcinac cale kawalki. Zacznij od dzisiaj robic podobnie- skroj po plasterku i paseczku wszystkiego co masz w domu i zostaw, niech sobie do tego podchodzi podczas dnia, wacha az sie przelamie i zacznie skubac- podawane codziennie przekona w koncu swinke, ze to rowniez sie konsumuje. Postaraj sie rowniez urozmaicac i zmieniac menu co 2 dzien- prosiaki znane sa z czestych kaprysow np dzisiaj bedzie wcinac salate z zapalem, a jutro juz jej sie odwidzi, zdepta to, posika i bedzie sie wielce darla ze glodna chociaz micha pelna, w takich sytuacjach radze zmieniac np na szpinak, botwinke, cykorie itd
Ja przywiazuje duza wage do tego, by moje proski mialy przewazajaca czesc zieleniny, mam akurat ku temu sposobnosc wiec korzystam poniewaz mieszkam za granica gdzie znajduje sie szeroka gama jadalnej zieleniny, dodatkowo podaje ok.3-4 kawalkow warzywka do wyboru+ czastke jakiegos owoca i dziele na pare posikow podczas dnia, na razie ten system sie u mnie przyjmuje juz od ponad 2 lat.
Wazne jest bys rowniez zaczela kusic twoja innymi przysmakami ze wzgledu na wszystkie skl.odzywcze jakich potrzebuje jej organizm- wiadomo, na samej marchewce jechac nie moze.
Drapanie- sprawdz futro oraz dokladnie skore czy nie ma ran, zadrapan, przesuszonego luszczacego sie naskorka co moze sugerowac grzybice, pasozyty jak np wszoly wykluczam z gory zakladajac ze nie mialaby sie od kogo zarazic, tlumaczylo by to rowniez stroszenie sie i poirytowanie takze wizyta u weta sie przyda.

"Vivi e lascia vivere" Schopenhauer

kadaweryna
Użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: 12 września 2016, 7:33
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Świnki morskie: Rudzia za TM [*] 2015-2017
Tosia z nami od 2017
Kontaktowanie:

Re: Zmiana zachowania świnki z dnia na dzień

Postautor: kadaweryna » 12 września 2016, 9:54

Dziękuję za odpowiedź! Właśnie umówiłam się do weta na popołudnie. Świnka jest ze mną od marca b.r. Zazwyczaj to przytulas i pieszczoch, więc trochę zmartwiło mnie jej zachowanie. Na pewno też dam znać, co powiedział weterynarz! Staram się jej podawać zróżnicowane warzywa i owoce, choć wieloma gardzi. Choć np. do pomidora się przekonała. No nic, mam nadzieję, że moja panika jest na wyrost.


EDIT: byłam u weta z Rudą.
Obejrzał śwince ząbki - tutaj OK.
Obejrzał i sprawdził sierść - nic nie znalazł.
Podejrzewa, że może się u niej rozwijać świerzb. Podał jakiś preparat (chyba advocate) i kazał obserwować prosiaczka.

Ściskam kciuki by było OK.


Awatar użytkownika
GalaxySparkle
Zasłużony
Posty: 839
Rejestracja: 11 lutego 2014, 19:44
Lokalizacja: UK
Kontaktowanie:

Re: Zmiana zachowania świnki z dnia na dzień

Postautor: GalaxySparkle » 23 września 2016, 20:58

A byłaś u dobrego lekarza weterynarii, specjalisty od gryzoni? Czy pierwszy lepszy wet od piesków i krówek tak podejrzewa tego świerzba, bo nic innego nie znalazł i nie zna innych przyczyn opisanych przez Cb objawów? Tak tylko pytam, bo brak apetytu to poważny problem dla świnki morskiej, a trafienie na dobrego lekarza to nierzadko poważny problem dla właścicieli. Życzę Wam, żeby nie skończyło się tak, że Ty będziesz obserwować świnkę leczoną na coś innego niż się powinno, a jej się w tym czasie pogorszy od czegoś innego.



  • Podobne tematy
    Statystyki
    Ostatni post

Wróć do „Choroby i problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

  • Dołącz do nas