Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Spokojny i mało ruchliwy świniak.

Rozmowy o oswajaniu, nawykach i zachowaniu świnek morskich.
Caviova
Użytkownik
Posty: 605
Rejestracja: 21 stycznia 2017, 16:36
Świnki morskie: Felka, Pętelka i Tosia. :)

Cola [*]
Kontaktowanie:

Re: Spokojny i mało ruchliwy świniak.

Postautor: Caviova » 7 marca 2017, 10:25

Ale mi się w ogóle wydaje (zawsze trafiałam na takie informacje, ale nie wiem, nie znam się :lol:) że chomiki są indywidualistami, i raczej nie trzyma się ich razem. Z królikami zdania podzielone, ale tak jak mówię - nie miałam stycznosci ani z jednym ani z drugim, więc opieram się głównie na tym co zasłyszałam od kogoś.
To tak odnośnie posta befany. ;)

UUUUUPPPSSS, ale się :offtopic: zrobił. :lol:


Awatar użytkownika

madzia0902
Użytkownik
Posty: 473
Rejestracja: 1 grudnia 2015, 10:19
Kontaktowanie:

Re: Spokojny i mało ruchliwy świniak.

Postautor: madzia0902 » 7 marca 2017, 10:38

No bo człowiek błędnie myśli że miłość u świnek ma wyglądać tak samo jak u ludzi, czyli że się tulą, razem leża a wręcz jedzą sobie z pysiów :D no ale to tak nie wygląda, one potrzebują towarzysza żeby mieć na kogo pokręcić kuprem z kim się pokłócić a nawet kogo pogwałcić :D Zdarzają się też takie sytuacje, zresztą tak jak i u ludzi, że dane świnki się nie dogadają, no po prostu się nie polubią i wtedy należy szukać innego towarzysza dlatego najlepsza jest adopcja przez SPŚM bo w razie czego można prosiak zwrócić i szukać innego odpowiedniego charakterem :) Mówi się że nie ma aspołecznych świnek są tylko świnki źle połączone albo źle dobrane charakterami :) Wiem że jeżeli faktycznie trafi się już taki aspołecznik to powinien mieć chociaż towarzysza obok przez kratki :)


Awatar użytkownika
Żaneta_Radom
Użytkownik
Posty: 325
Rejestracja: 16 października 2016, 9:12
Lokalizacja: Radom
Świnki morskie: Kris Moris, Lary i Santi
Kontaktowanie:

Re: Spokojny i mało ruchliwy świniak.

Postautor: Żaneta_Radom » 7 marca 2017, 12:27

Chomiki w naturze żyją samotnie. Nie tworzą stad. Łaczą się jedynie na czas rui samiczki. Potem samiczka sama wychowuje młode. Dlatego w warunkach domowych nie dogadają się.

Myślenie jest trudne, dlatego większość ludzi woli osądzać

Zapraszam do bliższego poznania mojej gromadki:
http://www.swinkimorskie.eu/nowe_forum/ ... =55&t=7155

Awatar użytkownika
Kotone
Użytkownik
Posty: 130
Rejestracja: 23 lutego 2017, 21:07
Lokalizacja: Szczecin
Świnki morskie: Czarny, Jeżyk i Maciuś :) <3
Kontaktowanie:

Re: Spokojny i mało ruchliwy świniak.

Postautor: Kotone » 7 marca 2017, 19:44

No to widzę, że nie tylko moje prośki są takie humorzaste. Tolerują się aczkolwiek miłości baa nawet przyjaźni między nimi nie ma. Nie potrafią przejść obok siebie nie kręcąc kuprami, gulgocząc jak indyki czy kopiąc się wzajemnie. A niechże któryś niechcący drugiego potrąci bo akurat włączy mu sie zajawka na popcorning noooo to wtedy jest już tragedia. Zaczyna się gonitwa po klatce, strzelanie siekaczami a na koniec musze ich rozdzielać bo zaczynają się kotłować. Masakra po prostu. Są ze sobą bo muszą ale czy są z tego powodu szczęśliwe? No cóż tu bym się wahała z odpowiedzią, że tak :confused: Trzeba być wiecznie czujnym, żeby wariaty krzywdy sobie nie zrobiły przez te ciągłe nieporozumienia i sprzeczki. Bywa to naprawde męczące :sleepy: dlatego żeby wziąć dwie świnki trzeba nie lada cierpliwości anielskiej wręcz :lol: ale ma to również swoje plusy bo w międzyczasie gdy się nie kłócą to są przecudowne ;)

Ps. Madziu moje jedzą sobie z pysiów, powiedziałabym że wręcz wydzierają sobie z pysków co smaczniejszy kąsek :naughty: :D


Awatar użytkownika
fO
Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 6 marca 2017, 16:12
Lokalizacja: Zielona Góra
Świnki morskie: Pan Pepe
Kontaktowanie:

Re: Spokojny i mało ruchliwy świniak.

Postautor: fO » 7 marca 2017, 22:33

Czytam Wasze opinie, opinie szczurowatych i wiecie co, wniosek jest taki, że nie dogodzisz, wszystko zależy od podejścia opiekuna i jego starań, bo można wziąć dwa świniaki z tego samego miotu, a one będą wojować ze sobą, a możemy wziąć świniaka i szczura (jak w moim wypadku) i zwierzaki się pokochają. Trudny orzech do zgryzienia, a zarazem wyzwanie! Ale why not! Wchodzę w to! :tooth: :tooth:


Awatar użytkownika
Peggy
Użytkownik
Posty: 188
Rejestracja: 3 lutego 2017, 18:45
Świnki morskie: Żubrówka(Bertie), Czekolada(Czoko)
Kontaktowanie:

Re: Spokojny i mało ruchliwy świniak.

Postautor: Peggy » 7 marca 2017, 22:45

Eeee... :unsure: chyba nie do konca ogarnales o co nam chodzi ^^"
Tzn... mozesz sobie wziac szczura ale do niego kompana i trzymac je razem w klatce, a w drugiej mozesz trzymac swinki.
Albo... miec swinke i dokupic jej towarzysza swinke lub... zostawic jak jest, ewentualnie dokupic sobie psa.
No nie widze za pierona zeby sie szczur ze swinka dogadal. Wybacz.. raczej szczur bedzie patrzyl na swinke " z gory" ,tak to niestety widze. Bo maja one inne potrzeby i zachowania niz swinki.
Chcesz to eksperymentuj ale... szczur bez towarzysza swego gatunku naprawde jest nieszczesliwy, widac to golym okiem^^" . I nie mowie tego bo tak wszedzie piszą tylko wiem co obserwowalam bo mialam szczury nie raz.

...:::Zwierzęta w naszym życiu nie zjawiają się bez powodu, udzielają nam nauk o tym, jak zostać lepszym człowiekiem:::...

Konto usunięte

Re: Spokojny i mało ruchliwy świniak.

Postautor: Konto usunięte » 8 marca 2017, 10:25

madzia0902 pisze:No bo człowiek błędnie myśli że miłość u świnek ma wyglądać tak samo jak u ludzi, czyli że się tulą, razem leża a wręcz jedzą sobie z pysiów :D no ale to tak nie wygląda, one potrzebują towarzysza żeby mieć na kogo pokręcić kuprem z kim się pokłócić a nawet kogo pogwałcić :D Zdarzają się też takie sytuacje, zresztą tak jak i u ludzi, że dane świnki się nie dogadają, no po prostu się nie polubią i wtedy należy szukać innego towarzysza dlatego najlepsza jest adopcja przez SPŚM bo w razie czego można prosiak zwrócić i szukać innego odpowiedniego charakterem :) Mówi się że nie ma aspołecznych świnek są tylko świnki źle połączone albo źle dobrane charakterami :) Wiem że jeżeli faktycznie trafi się już taki aspołecznik to powinien mieć chociaż towarzysza obok przez kratki :)


Dla mnie takie traktowanie jest zbyt przedmiotowe. Świnki nie są zabawkami. One też czują choćby strach, niepewność. Jak każde żyjące stworzenie potrzebują bezpieczeństwa. Jestem ciekawa kto to wymyślił.. Bierzesz świniaka do domu i po tygodniu czy 2 oddajesz, bo nie pasuje? I tak z kąta w kąt jak zabawkę? Po kilku sesjach świniak jest rozstrojony psychicznie. Dla przykładu moje świniaki jak wyjechałam na kilka dni przez prawie 1 dzień nic nie jadły, bo karmiła je moja szwagierka. Były u siebie w pokoju, a mimo to były przerażone obecnością obcych osób.


Awatar użytkownika
Świnkowy poleca


Wróć do „Zachowanie”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

  • Dołącz do nas