Świnki morskie forum / Cavia.pl

Forum o świnkach morskich

Po kastracji

Niezbędna pomoc w przypadku podejrzenia choroby lub innych problemów.
roks_ana23
Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 17 kwietnia 2017, 15:53
Kontaktowanie:

Po kastracji

Postautor: roks_ana23 » 22 kwietnia 2017, 23:44

Witam, wczoraj wykastrowałam moją świnkę. Chciałabym prosić kogoś, czyj swiniak również byl wykastrowany o zdjęcie miejsca gdzie znajdowały sie jądra, jak to wygląda po zabiegu. Chcę skontrolować, czy wszystko jest OK. Z góry bardzo dziękuję :yes:


Awatar użytkownika

Awatar użytkownika
Kotone
Użytkownik
Posty: 130
Rejestracja: 23 lutego 2017, 21:07
Lokalizacja: Szczecin
Świnki morskie: Czarny, Jeżyk i Maciuś :) <3
Kontaktowanie:

Re: Po kastracji

Postautor: Kotone » 23 kwietnia 2017, 14:59

Zdjęcia nie wiele Ci pomogą bo to jest zabieg wykonywany od środka że tak powiem. Po prostu obserwuj prosiaczka i jeśli dobrze się czuje, ma apetyt i jest ruchliwy, choć dobę bądź dwie może być jeszcze lekko skołowany po narkozie, to nie masz się czym martwić. Ewentualnie możesz obejrzeć miejsce nacięcia czy nic się nie sączy itp. Zdrowia dla świniaczka życzę :)


roks_ana23
Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 17 kwietnia 2017, 15:53
Kontaktowanie:

Re: Po kastracji

Postautor: roks_ana23 » 23 kwietnia 2017, 20:03

Swinka je sianko, troche karmy, czasem zje jakies warzywko, ktore co chwile jej podrzucam, mało pije i raczej siedzi w jednym miejscu. Jest taki hm, przygnębiony? Czytalam, ze moze byc to ból po operacji i dyskomfort (szwy), ktory odczuwa, kiedy znieczulenie całkowicie już minęło I właśnie, w miejscu nacięcia znajduje się różowa kulka z dziurką, nie wiem jak opisać. Wydaje sie jakby to byl odbyt (?) bo wystawała mu stamtąd kupka. Nie wiem co o tym myśleć


Awatar użytkownika
ita79
Użytkownik
Posty: 265
Rejestracja: 18 stycznia 2016, 23:47
Lokalizacja: Biała Podlaska
Kontaktowanie:

Re: Po kastracji

Postautor: ita79 » 24 kwietnia 2017, 1:44

mój Finuś pozwolił się "upokorzyć " dla dobra sprawy ;) . A tak poważniej to aż się zdziwiłam, bo kiedyś było nie do pomyślenia bym go obróciła na plecki ..a teraz nawet nie zamarudził. Po zrobieniu fotki dostał w nagrodę smakołyk i nawet nie uciekł obrażony :) .
Moje prosiątko jest już prawie rok po kastracji. Objawów żadnych "po" nie miał. Kilka godzin po zabiegu był jeszcze mniej ruchliwy i ciut "jak pijany" , a później całkiem zwyczajnie się zachowywał. Twojemu też życzę szybkiego zapomnienia o zabiegu ;)
Załączniki
20170424_013559_resized.jpg
wykastrowany samczyk



Wróć do „Choroby i problemy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

  • Dołącz do nas