Niestety musiałem zniżyć się do poziomu dzieci...
A odpowiedzi nadal nie otrzymałem


 Nie wiem w jakim wieku Chocolate Monster jest ale wypowiada się sensownie i jeśli jest jeszcze dzieckiem to jest to godne podziwu. A więc przestań z uporem nazywać ją dzieckiem ( i wszystkich innych z resztą też) i wysil się troszkę szukając sposobu na przygarnięcie prosiaka jeśli żadnego akurat w twojej okolicy nie ma. Tak jak DZIECKO już wspomniało jest coś takiego jak transport. Być może trzeba będzie na niego poczekać tydzień, dwa w zależności kiedy dana osoba będzie się w twoją stronę wybierała. I myślę, że problem rozwiązany.
 Nie wiem w jakim wieku Chocolate Monster jest ale wypowiada się sensownie i jeśli jest jeszcze dzieckiem to jest to godne podziwu. A więc przestań z uporem nazywać ją dzieckiem ( i wszystkich innych z resztą też) i wysil się troszkę szukając sposobu na przygarnięcie prosiaka jeśli żadnego akurat w twojej okolicy nie ma. Tak jak DZIECKO już wspomniało jest coś takiego jak transport. Być może trzeba będzie na niego poczekać tydzień, dwa w zależności kiedy dana osoba będzie się w twoją stronę wybierała. I myślę, że problem rozwiązany.

 Niedługo jeszcze wyciąg z konta za ostatnich 6 miesięcy będą chcieli
  Niedługo jeszcze wyciąg z konta za ostatnich 6 miesięcy będą chcieli  
 



Żaneta_Radom pisze:Ja adoptowałam swojego Santusia aż z Poznania. Mieszkamy w Radomiu. Przewieźli nam go do Warszawy w noc sywestrową. A my jechaliśmy już swoim transportem do Wawy 100km. Jeżeli czegoś chcesz - to można
Mam nadzieje, że uda ci się znaleźc przede wszystkim świnkę która ci odpowiada, charakterem, wyglądem, tym czy jest bardziej społeczna, czy lubi mizianie, czy może jest właśnie samotnikiem. Jak już znajdziesz tą która ci odpowiada, to organizacja transportu to już najmniejszy problem. Po drodze jest jeszcze tzw. wizyta przed adopcyjna. Tam osoba wyznaczona ze Stowarzyszenia przychodzi i stwierdza czy masz odpowiednie warunki do i czy nadajesz się do adopcji i pozostania pełnoprawnym opiekunem Świnki którą pokochałeś na odległość
 chyba coś koło 150-200km najbliżej. Kupiłam świnki od pani której się urodziły
 chyba coś koło 150-200km najbliżej. Kupiłam świnki od pani której się urodziły bo w końcu to przecież prawda.
 bo w końcu to przecież prawda. ja swoje dwie pierwsze świnki kupiłam z zoologa. Dopiero 3 byla adoptowana. I powiem szczerze, że następnym razem albo zaadoptujemy świniora, albo kupimy rasowego. Pokochaliśmy te zwierzątka bardzo
 ja swoje dwie pierwsze świnki kupiłam z zoologa. Dopiero 3 byla adoptowana. I powiem szczerze, że następnym razem albo zaadoptujemy świniora, albo kupimy rasowego. Pokochaliśmy te zwierzątka bardzo 
 
							Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości