Mój Kajtuś jest chory

[Anita]

Kajtek był wystraszony i przez kilka dni nie wychodził prawie ze swojego domku. Schudł. Podsuwałam mu pod nosek wszystkie możliwe smakołyki. Dziś jest zadowolony, chętniej się rusza, mniej boi Jutro usunięcie szwów. Dziękujemy za pamięć i zainteresowanie

[Caviova]

To cudowna informacja! Dużo zdrówka dla malucha, uściskaj go od naszej czwórki!

Fela, Pętelka i Tosia zaciskają pazurki!

[Peggy]

Super nowina! My również się bardzo cieszymy i życzymy dużo zdrówka!

[Anita]

U Kajtka było dobrze. Po operacji wrócił do zdrowia, ale ostatnio zmarkotniał, dużo leży, mało chodzi, nie wita mnie, nie popiskuje radośnie. Ma już siedem lat...

[ahimsa]

Hej, chciałam tylko pozdrowić, wszystkiego dobrego dla Kajtusia, może coś mu doskwiera, pewnie byłaś u weterynarza, a jeśli nie to może warto się wybrać...

[Anita]

Nie mam już Kajtusia Chyba serce mi pęknie Miał siedem lat... Był cudowny, uroczy, bezbronny... wprowadzał w moje życie mnóstwo ciepła i radości... Tak bardzo mi Go brakuje! Patrzę na pustą klatkę, miseczkę pełną jedzonka, domeczek jego ukochany Odszedł mój przyjaciel Żegnaj malutki

[MixQQ]

Ja po swoim ze 3 dni rozpaczałem, potem było trochę lepiej. Nawet dziś, gdy wracają wspomnienia to łezka w oku jest zawsze, także wiem co czujesz i 3maj się jakoś.

[Anita]

Jest mi tak strasznie smutno...

[Caviova]

Również mnie zasmuciłaś tą informacją... Jednak spójrz na to inaczej - dzięki operacji (kiedy napisałaś ten wątek) dałaś mu kolejny, prawie rok życia. Świniaczek był już wiekowy, to prawda. Ale wiesz może, czy coś mu dolegało? Bo kilka dni temu napisałaś, że Kajtuś stał się markotny i osowiały.

Pełne wyrazy współczucia.

[ahimsa]

Anita też wyrazy współczucia z powodu śmierci Kajtusia...