Postautor: MajaiRosie » 10 stycznia 2020, 16:33
Też bym zaczęła od sprawdzenia pod kątem zdrowotnym, u jakiego weta byliście? Takie zachowanie może oznaczać silny ból, jeśli jest tylko przy wyciąganiu to zrobiłabym też USG jamy brzusznej.
Pytanie też, co uznawałaś za "spokojne lezenie na kolankach". Często przychodziły do mnie osoby z tym samym problemem co twój, a wyjaśnienie to kwestia niewiedzy. Przy młodych, nowych zwierzętach w domu chcemy jak najszybciej takie oswoić, przytulać i miziać. Wyciągamy z klatki, kładziemy i głaszczemy. Cudownie- nie biegają, leżą spokojnie i można do woli gmerać. Mija trochę czasu, świniaki podrastają, przyzwyczajają się do nas i bum- nie ma fajnych miziań. Jest to po prostu błąd w interpretacji- młode świnki, dodatkowo w nowym miejscu bardzo często "poddają się" danej sytuacji. Nie biegały, nie uciekały, ponieważ stres u maluchów powoduje ich zamieranie, nie ma jeszcze nawyku ucieczki. Z czasem, gdy zwierzęta dojrzewają i nabywają pewności w ich otoczeniu, pojawia się tkz. 'bunt', czyli właśnie wyrywanie się, uciekanie, podgryzanie itd. Nie oznacza, że przestały być oswojone, tylko że zaczęły nareszcie pokazywać ich zdanie, że nie podoba im się wyjmowanie z klatki i dotyk.
Poza wetem, dalej oswajałabym świniaki, niech nabiorą zaufania w kwestii dotyku (pod brodą, za uszami), bez zmuszania podnoszenia i leżenia w miejscu. Kolankowanie musi być oparte na obustronnym zaufaniu i więzi, nie zmusisz świnki do relaksu, jeśli ona nie jest pewna Ciebie.