Swinka urodzila-pochwal sie maluszkiem

[LunCavia]

Piękne maleństwa
Oczywiście jeszcze raz gratuluję

[dirdib]

slodziaki!!

[Magdalenka]

No to moge sie pochwalic ze urodzil mi sie maly facecik (ze szwedzkiego pamietam ze to chyba "lille gubba" bo widze ze skinny tutaj ze szwedzkim obcuje ) W sumie mialam nadzieje ze to bedzie dziewczynka bo tak to moglyby zostac razem a tak bede musiala rozdzielic... A jesli zdecydowalabym sie na zostawienie samczyka(ale oczywiscie w innej klatce) i puszczanie ich np. razem po pokoju to Buba zaszlaby w ciaze czy jest tylko jakis okreslony czas kiedy moga w nia zajsc? (przepraszam ze tak niezbyt skladnie to napisalam )

[Magda_Oska]

Jakbyś je puszczała po pokoju to mogłaby zajść w ciążę. Nie upilnuje się tego, to chwila. Jak chcesz małego zostawić, to pomyśl o kastracji?

[Adimero]

po pierwsze swinki nie powinny miec trocin ... Moja pierwsza swinka(a raczej mojego brata) zdechlam po 1,5 roku i miala wszystko witaminy itp. miala ona trociny w klatce :/ wiec odradzam trocin
a czy twoja swinka ma twardy brzuch??
Magda_Oska : nie masz racji z tym ze swinka nie zjada mlodych :p . moja kolezanka ma swinke ktora byla dopuszczana i zaszla byla z nia u weta ... dlugo nie rodzila ... ale ktoregos dnia poszla z nia do weta ... wet sie wystraszyl bo samica zerzarla swoje mlode ... rodzila cicho ... zerzarla sianko na ktorym rodzila :/ ...
Trociny szkodza !! mojego brata swinka od tego zdechla miala wszystko co potrzebne :/ ... miala wtedy 1,5

Jak przeczytalem ten post to poprosu rece opadaja. droga dziecinko nie masz racji w 100%. swinki nie sa w stanie zjesc dziecka, poniewaz nie sa miesazerne. Widocznie ta swinka o ktorej piszesz zresorbowala ciaze(jezeli wiesz co to znaczy)
TROCINY NIE SZKODZA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Straszna jest Twoja wiedza.... widzialem ze zarejstrowalas sie na forum hodowcow rasowych swinek morskich gdzie jestem adminem. prosze Cie nie pisz tam takich bzdur!!!!

[Karolajna]

to jak to wytlumaczysz ze swinka byla w ciazy a mojej kolezanki zdiwienie bylo gdy poszla za pierwszym razem do weta i jej samiczka byla w ciazy :/ a pozniej kiedy poszla za 2 miesiace czyli gdzies tak 72 dni i swinek nie bylo ?? no prosze ...
Trociny sa z takiego drzewa ktore wydziela zapacha i to powoduje raka u swinek morskich... i ja nic nie wiem ?? wiem o wiele wiecej bo chyba mialam z 5 swinek :/

[Magda_Oska]

A jak wet wykrył tak wczesną ciążę? Skoro między pierwszą a drugą wizytą był 2 miesięczny odstęp, to świnka musiała byc w bardzo wczesnej ciąży. Może faktycznie tak jak pisze Adimero doszło do resorpcji płodów. Albo po prostu nie zaskoczyła, albo urojona (nie wiem czy to u świnek się zdarza, ale pewnie nie jest to wykluczone).

[Karolajna]

moze urodzily sie martwe ... ale tego to sie nie dowiemy ...

[Wonder]

Z tego co wiem , zdarza się ale naprawdę bardzo rzadko , że samica próbuje nadgryzać martwe mioty ( co ktoś może nazwac ich zjadaniem ) co ma wytłumaczenie w tym , że odezwaly się w niej zapewne geny dziko żyjących przodków .
W naturze świnki morskie próbują się pozbyć martwych , niewykształconych miotów , krwi i łożyska jak najszybciej aby zapachem nie zwabić dzikiej zwierzyny w miejsce ich kryjówki .
Na szczęście świnki morskie hodowane w domach praktycznie wcale nie wykazują juz tego typu zachowań i nie zdarzyło się aby którakolwiek była w stanie zjeść swojego malucha .Mity krążące w internecie o zjadaniu własnych miotów powinny byc usuwane aby nie utrwalać tego stereotypu.Na uwadze powinno się mieć fakt ,że świnki sa roślinożerne a same maluchy są dosyć pokaznych rozmiarów.
Zjadanie łożyska to inna sprawa a urojona ciąża z symptomem w postaci powiększonego brzucha to równiez inna sprawa.
Ponadto zgadzam się z Adimero ...
Takie bzdury powinny byc korygowane dla dobra wielu odwiedzających to forum ,chcących zebrać cenne informacje.

[Magda_Oska]

Okazało się, że jednak ucieczka Eliasa do klatki dziewczyn zaowocowała potomstwem:
pierwszy urodził się czarnuch o godzinie 11:58
Mamusia szybko się mną zajęła
Słabo widać drugą kluskę. Urodziła się o 12:10
a ten kudłacz urodził się ostatni o godzinie 12:16
na szczęście każdy z nas jest inny...
... więc łatwo nas odróżnic
Trzymamy się razem...
... blisko mamusi




troskliwa mama z małymi kulkami
Wielka ucieczka
Ciepłe mleczko
Dwa dupolki
Cześc, nazywam się D.... Na świat przyszedłem jako pierwszy. Jestem bardzo ciekawski i strasznie przystojny (o skromności nie wspomnę, bo to oczywiste)



Witam, mam na imię D... Urodziłem się drugi. Jestem najjaśniejszy z miotu i pra-babcia powiedziała, że jestem jej



Hejka, jestem D.... i to ja ostatnia przyszłam na świat. Babci wydaje się, że jestem nośnikiem, ponieważ mam kręcone futerko. Zobaczymy co ze mnie wyrośnie.



Babcia Magda mówi, że mamy mikroskopijnych rozmiarów narządziki, a do tego jeszcze ciemne, ona dawno nie miała tak malutkich kulek na rękach, więc nie wie jakiej jesteśmy płci.
Co się jej wydaje jest dwóch samczyków i jedna samiczka - nośnik. Ale w sprawie naszej płci, to będziemy Was jeszcze informować
Maluchy i mama czują się świetnie. Izzy jest troskliwą mamuśką