Uprzejmie donoszę, że nasze małe świnki rosną jak drożdżach, są zdrowe i pełne wigoru.
Spędzają czas na trzy sposoby: jedzą, śpią albo biegają po klatce - jedna w jedną stronę, druga w drugą, przeskakuja przez siebie i ścigają się która pierwsza znajdzie się w "tunelu" (rolka z grubej tektury).
Są wspaniałe !

k:
Bardziej rozbrykana jest czarna świneczka, której daliśmy na imię Irma, ale to imię jest dla niej zbyt poważne i nie pasuje jednak. Następiła więc zmiana i teraz ma ona na imię Lucy. Rodzice przedszkolaków pewnie się domyślą z jakiej to bajki.
