Brak apetytu pomóżcie!!!!

[Magda_Oska]

AAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaa chyba sie porycze ze sczęścia zaczął jeść sałate!!!!! :hurra: Boże trzymajcie kciuki plizzzzzzzz.....

No to oby tak dalej Ja trzymam mocno kciuki.
Może po prostu prosiak zrobił sobie post

[Marek Li]

Wydaje mi się, że przez jakiś czas po skracaniu zębów świnka nie chce jeść, bo ją bolą te skracania. Dlatego trzeba dawać taki pokarm, by nie dochodziło do przerostu. Siano i woda muszą być zawsze do woli. Pełnowartościowa karma i podawana witamina C. Warzywa i owoce suszone, bo jakoś świnek wiele nie chce gryźć gałązek - przynajmniej żadna z moich nie gryzie. Warzywa i owoce świeże codziennie. Unikam podawania chleba suszonego, choć jest zalecany, bo to bezwartościowy pokarm, dobry jedynie na przerośnięte siekacze. Rozmoczony w ślinie nie koryguje trzonowców. Świnia musi prawie cały czas gryźć, bo jej zęby rosną ok 0.8mm dziennie Jak jest zdrowa, to tak zmieniać karme, by nie doszło do powtórki. Szczególnie, że z wiekiem będzie jeść mniej i mniej też ścierać. Ale o tym to mogą pisać osoby, które mają starsze świnki. Moje są młode - najstarsza ma rok

[aja]

Karena miałaś rację to początek przerostu tylnych zębów. Wróciła moja znajoma weterynarz, ale ona nie ma ich czym przyciąć, mało tego w moim mieście obdzwoniłam już chyba wszystkich weterynarzy i nikt czegoś takiego nie robi. :mur:

Cholera czy można świnkę do końa zycia karmić przez strzykawke? Bo jesli tak to dobrze, będę mu kupować zupki dla dzieci, granulat i kuśka nie wiem co jeszcze. Jestem zdeterminowana i chce mi sie ryczeć z bezsilności. Próbowałyśmy pilniczkiem podpiłowac ale nie dało rady :rozpacz:

[Karena]

aja, kurcze, to jednak trzonowce... Jeżeli mam być szczera, to nie jest ciekawie. To poważna choroba u świnek. Przeczytaj to:
http://www.lecznica-oaza.strefa.pl/foru ... .php?t=367 Może napisz na tamto forum, do tej lekarki. Obawiam się, że dokarmianie nie wystarczy i koniecznie trzeba przyciąć zęby. Śwince bez jedzenia ustaje praca przewodu pokarmowego. Póki co dokarmiaj koniecznie, podawaj wodę, waż świnkę i sprawdzaj ile traci na wadze, bo na pewno traci. A może będziesz miała możliwość pojechać do Warszawy. Na pewno tam są fachowcy, Warszawiacy doradzą ci lecznicę. Nie zwlekaj, każdy dzień bez jedzenia, tylko pogarsza sprawę.

[aja]

cholera zdołowałas mnie

jeden z lekarzy powiedział, że świnke można uspić farmakologicznie i przyciąć, troszke sie przestraszyłam bo jak sie nie wybudzi? :rozpacz:

Jezu co ja mam zrobić? Co byś zrobiła na moim miejscu Karena PORADź!!!!!!

[Karena]

Wolałam napisać prawdę, niż pisać, że wszystko będzie oki i trzymam kciuki za świnkę, bo to do niczego nie prowadzi. Ile lat ma Twoja świnka? Jak teraz się zachowuje je coś, czy jak ją dokarmiasz to chętnie je?

Decyzję musisz podjąć sama. Jeżeli nie przytniesz tych trzonowców, to prędzej czy później świnka przestanie jeść, bo będą ją raniły. Świnki potrafią odmówić jedzenia jeżeli coś im przeszkadza w pyszczku, boli. Po dłuższej głodówce świnka będzie nie do odratowania. Właściwie jedynym wyjściem jest operacja. Jest ryzyko, że świnka się nie wybudzi. Mój Duduś miał operację przez guz, który wyrósł mu na szyi, miał dopiero 1,5 roku i niestety nie dał rady. Ale nie ma reguły, bo wiem, że starsze świnki od Dudusia przezywały różne zabiegi pod narkozą. Przed Tobą trudna decyzja.
Spróbuj napisać o tej sytuacji na forum wizaz: http://www.wizaz.pl/forum/showthread.ph ... 39&page=57 Może Xenia coś Ci doradzi, bo z tego co pamiętam z nowego świnkowego, miała już podobne problemy ze swoimi świnkami.

[Magda_Oska]

aja, czasem trzeba zaryzykować. Jeśli miałabyś karmić go strzykawką wiecznie rozmiękczonym jedzeniem, to w końcu wszystkie zęby mu tak urosną, że już się nic z tym nie da zrobić.

[Karena]

aja - jak sytuacja?

[aja]

Hm dobre pytanie.

Sama nie wiem. Cały czas gryzie to siano, wczoraj zjadł nawet liść sałaty!! Wyczytałam na drugim forum,że starcia tych zębów trzonowych potrzebne jest siano i ziarno, ten przerost jest b. mały to może je to siano żeby zetrzeć te zęby? Cały czas mimo to go dokarmiam kupiłam nawet gerberka dla niemowlaków marchew + jabłko. Dziś rano zrobił siusiu (na mnie) i widzę, że są kupki w klatce.
Teraz są dwa wyjścia albo sie poprawia na dobre, albo to chwilowa poprawa (mam nadzieję że nie). Jestem optymistką i wierze w wolę walki.

Próbowałam córcię nastawić że może być różnie, że Elvisek jest b. chory i czasami tak jest, że jak ktoś choruje to odchodzi od nas. Pyta się mnie czy z całego świata odchodzi, ja mówię, że tak no i bek :rozpacz:

[Karena]

aja - ja tam Elvis? Je coś? Ważysz go?