Brak apetytu pomóżcie!!!!

[aja]

Tzn od ogólnej swojej wagi spadł, ale to mu nie zaszkodzi bo był troszkę za gruby (moja wina, za dużo jedzenia dostawał :zawstydzony: ), Teraz widzę, stoi z wagą, nie mam możliwości precyzyjnie zważyć, niestety.
Teraz własnie wszamał lisc sałaty i miękki chlebek kawałek.
Pojadę z nim w poniedziałek do weterynarza, który zaproponował tę narkozę, niech oceni czy trzeba to robic czy nie.
Niestety nie moge wcześniej tego załatwić, bo jeszcze sie okazało, że jutro musze jechac do teściów (ok.100 km), bo teśc ma białaczkę i wywożą go w poniedziałek do Kielc na onkologie.

Elvisowatego zostawiam mamie, bedzie miał u nie towarzystwo, bo mama ma Pusie ok 6 lat.

Dam znać w poniedziałek po wizycie u lekarza. Troche sie boje.

[motylek1007]

nie wiem czy świnki moga jesc miekki chlebek...

Pisz na biezaco co z prosiazkiem....

[Karena]

W tej sytuacji chyba lepiej, żeby dostawał raczej twarde rzeczy.

[Karena]

Czekamy na wieści o Elvisie...

[aja]

sorry mam tyle stresu ze nie daje rady.

No wiec pojechałam w poniedziałek do tego weterynarza, ale okazało się, że go nie ma bo jest na szczepieniach psów na wściekliznę.
Poszłam do drugiego co jest niedaleko i tak sie wściekłam, że cholera jasna.
Pani weterynarz powiedziała: no rzeczywiście ma początek przerostu zebów, ale z tym sie nic nie da zrobić, to niech pani karmi dopóki sie da a potem uspimy! :szok:
A gdzie humanitarne podejscie do zwierząt, przecież nawet jak go będę karmić to go te zeby w srodku będą kaleczyć.

W każdym razie zadzwoniłam wieczorem do tego weterynarza co był na szczepieniach, i w czwartek mam przyjechać, bo do środy włącznie jeżdżą po wsiach szczepić psy.

Elvis właściwie nie dość że dokarmiany, to sam cos tam troche szamie: siano, pietruche, sałate. Zachowuje sie normalnie, biega, gryzie klatke wieczorem jak chce wyjść.

[Karena]

Ale podejście weterynarza :wsciekly: :cenzura: Ten człowiek minął się z powołaniem, albo jest niedouczony.

Dobrze, że Elvisek coś je, może chociaż trochę zetrze sobie zęby i koniecznie idź do tego drugiego weta w czwartek. Bądźmy dobrej myśli :super:

[aja]

:super: :super: :super: :super: :super: :super: :super: :super: :super: :super:
:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Tak wyglądam ja po dzisiejszym "zabiegu".A Elvis tak :zakrecony: :spi:

Młody dostał zastrzyk, ale okazało się, że jest silny chłop i musi dostać poprawke delikatną bo inaczej sie wyrywał. Przyciął mu przednie zęby, i tylne też. Miał opuchnięte podniebienie w środku to tez na to dostał jakiś zastrzyk. Elvis chodzi dziś jak na haju po tej narkozie, non stop kładzie dzioba, a to w misce, a to gdzie go zmorzy.
Prosiun wazy 0,80 kg!! A i tak schudł troszku.

Natomiast z tymi zębami trzonowymi tak czy siak bedzie kłopot, ponieważ jemu krzywo rosną zęby. Te tylne zamiast opierać się górne na dolnych i sie ścierać to się delikatnie omijają i dlatego nie ma ich jak sierać. Taki zabieg będzie powtarzany co jakiś rok.

[Magda_Oska]

Nooo świetna wiadomość
Super, że Elvisek ma już poprawione ząbki, szkoda tylko, że zabieg trzeba będzie powtarzać :/
Cieszę się razem z Tobą, że już jesteście po tym stresie

[motylek1007]

jak dobrze Elviskowi :) teraz bedzie mógł wcinac co chce

szkoda ze co jakis bedzie go to czekało...ale dobrze ze wiadomo ze ma wade zgryzu i bedzie trzeba uwazac...

[aja]

kurcze nie wiem czy to normalne ale Elvis jak sie na dobre wybudził to dostał takiego spida, że lata jak wściekły po całym mieszkaniu. Jak wsadzam go do klatki to dobrze że po suficie nie lata .
Kupiłam mu karme Megan bede próbowac twardszych rzeczy niż do tej pory bo coś trzeba robić, ale on jest wybredny w jedzeniu.