Klatka bardzo mi sie podoba, wymiary też powiny być ok.

Co do "łączenia"...
Jak ja dokupilam drugiego pana, najpierw zapoznałam ich na dywanie, a potem wsadziłam (obu) do wcześniej wyszorowanej klatki ze świeżymi trocinami.
Jest duże prawdopodobieństwo, że na początku może dojść do walk pomiędzy świnkami,
ale póki nie leje się krew, nie należy ich rozdzielać, ponieważ muszą ustalić hierarchię między sobą

Co do kwarantanny.. niektórzy oddzielają prosiaczki, po to by ewentualnie jedna nie zaraziła drugiej jakimś choróbskiem, ale jeśli świnki nie mają pasożytów, nie drapią się, albo nie łysieją, wydaje mi się, że nie ma sensu ich rozdzielać
