Wiem że jest spora ..a nawet bardzo..ale wole wiedzieć na wypadek gdyby z nią się coś stało..albo poprostu była niewygodna bo ona jest bez kuwety wyciąganej..no to dobrze że setka moze być..bo i tak będą buszować po pokoju przez pół dnia...to ok.Dzięki
Setka wystraczy wystarczy - ale przy 3 świnkach bedzie się brudzić w zastraszającym tempie
w takim razie, musisz uważać teraz na swoją samoróbke W razie czego chcesz kupić setke... ale skoro teraz mieści Ci się 115cm... a i tak ewentualnie masz fundusze na nową... to może lepiej, jak byś miał zamiar kupować klatkę - 120 i świnie byłby szczęśliwe W sumie to moja propozycja
Jednak nie będe miał 3 świnek..moze kiedyś bo rodzice się nie zgadzają..bo za duzo robotybędziesz miał..a gdzie jeszcze nauka...nie pomaga gadanie o tym że one się będą same bawić...i że nie będe musiał tak często zmieniać bo kupie pigwe itp...na razie będe miał 2 świnki...może kiedyś dokupię trzecią...mozna tak robić że najpierw są dwie a potem się dokupuje trzecią?pa!
można, mozna. ja swoje trzy w odstępach kilkumiesiecznych wprowadzałam do klatki. Jak Zoskę ostatnią przyprowadziłam - to miałą małą scysje z Helenkę -o to , kto jest ważniejszy. ale obyło sie bez zęboczynów. chociaz skoki jak w matrixie - były . Wygrała Helena mała zyta - patrzyła na bójki z boku
Hej, no dziewczyny spokojnie Akurat ja kieruje się zasadą, ze jeśli kogoś nie stać na kaltke, to niestac na zwierzaka. Akurat mnie stac na klatke.Gdyby tak nie bylo, to bym w ogole nie myślała o świniach. Z miejscem troche gorzej Ale wykombinowało by się.
Narazie się nie pali, bo przygarnęłam, ze szkoły kolejną bidę ( chomika ), więc świnki póki co odpadają.Ale kiedyś - na pewno.