Oczywiście, że się spodobało!!! Pierwszą noc spędziła na piętrze, a potem prawie cały dzień pod dachem.
Ja też może swojej machnę pięterko tylko muszę zmienić klatkę i przejść się do tartaku po jakąś deseczkę. A co najlepsze to mój tato zna tamtych pracowników więc będę mógł się tam pokręcić i przywłaszczyć sobie za darmo jakąś deseczkę
