Eee... No i właściwie nie wiem co teraz  :dry: 
Badania NIC nie wykazały  :kwasny: 
Żadnych pasożytów ani niczego, pani stwierdziła jednak, że może tam być coś, czego podczas badań nie udało się zobaczyć o.O
Świnka dostała więc zastrzyk przeciw pasożytom i bakteriobójczy, który trzeba  powtórzyć za 8 dni... Jeżeli jej się polepszy, to znaczy, że miała jakąś chorobę na tym tle, a jeżeli nie, to sama nie wiem, co weterynarz zamierza zrobić  :wall: 
Poza tym można zrobić jej jeszcze badanie na grzybicę, ale na wyniki trzeba będzie poczekać 3 tygodnie i, szczerze mówiąc, przekracza ono na razie moje możliwości finansowe  :blush: 
Aa, i jeszcze me prosię zostało poprzeglądane pod taką lampką, pod którą widać grzyby... Niestety świeci pod nią (na zielono) tylko 50% z nich... 

 I oczywiście nic się nie zaświeciło... o.O