Witam
Mam problem z 7-tygodniową świnką morską, którą kupiłem w ostatni piątek swoim dzieciom. Świnka praktycznie przestała chodzić z powodu niedowładu tylnych łapek. W piątek i sobotę jeszcze jakoś się przemieszczała ale od niedzieli przestała zupełnie – nie pracują jej tylne łapki.
Układa się też jakoś dziwnie – przód ciała leży normalnie na podłożu natomiast kuper rotuje albo o 90 stopni (wtedy ma tylne łapki na bok) albo o prawie 180 stopni (wtedy ma tylne łapki prawie do góry). Żadna z moich poprzednich świnek nie układała się w ten sposób. Ewentualnie zamiast leżeć siedzi na dupce i przednie łapki ma w powietrzu jak chomik.
Dzieciarnia pognała wczoraj z gryzoniem do weterynarza. Ten po zbadaniu świnki podał jej w iniekcji lek przeciwzapalny/przeciwbólowy. Według niego albo to jakaś wada kośćca powodująca zespół bólowy – faktycznie przy ruszaniu tyłu świnka piszczy, albo jakiś problem neurologiczny. Po zastrzyku gryzoń w lepszej kondycji – zaczął dziś normalnie jeść bo od piątku nie bardzo chciał.
Zastanawiam się co to może być ? Nie chcę się pozbywać świniaka, żeby nie pokazywać dzieciom, że jak zwierzątko jest chore/niesprawne to można z niego zrezygnować.
Na razie mam zamiar dać jej w sporych dawkach witaminę C – 10 kropli Cebionu dziennie. Jednocześnie uzupełnić jej też witaminy z grupy B tylko nie wiem jaki preparat i jak dawkować u tak małej świnki morskiej.
Może bardziej doświadczeni forumowicze mają jakieś pomysły odnośnie przyczyn tego niedowładu tylnych łapek i co z tym można zrobić. Będę bardzo wdzięczny za wszelkie sugestie i podpowiedzi co robić. Urazu, upadku z wysokości nie było.
Przekonuję dzieciarnię, że próbujemy postawić świnkę na nogi wszelkimi możliwymi sposobami.