Postautor: Fafka123 » 27 stycznia 2013, 10:38
Odświeżę bo mam problem. Prosiak jest żywy, skory do zabaw i harców , kupki robi regularnie i to "ładne" , domaga się o żarcie , je , pije wydaje się zdrowy. Kości mu nie sterczą ale za to są wyczuwalne pod ręką tzn. barki, kręgosłup i żebra . Oczywiście muszę się do tego dokopywać pod sierścią. Prosiaczek jest z zoologa a czytałam że właśnie stamtąd świnki mogą być chudsze od innych . Nie mam wagi kuchennej, nie mogę go zważyć . Jak mogę go podtuczyć ale nie utuczyć czyli jak pomóc mu nabrać na wadze ale nie roztyć i zmagać się z dużym brzuchalem ? Je tyle co zawsze, wcześniej też miał wyczuwalne barki ale nie "obmacałam" go na tyle żeby poczuć inne kości. To weta oczywiście się zabiorę jednak jeszcze nie w tym tygodniu bo wyjeżdżam . Raczej nie wydaje mi się aby to były robaki bo jak pisałam - kupki ładne i regularne .
Jest szał,łapki urywa, ogórki latają