Śmieszne sytuacje

[Becia]

Ja dzisiaj posadziłam mojemu tacie na brzuchu Timka, zaczął się wiercić i głośno piszczeć, jest malutki jeszcze, no oczywiście Timek. Nagle mojemu tacie tak się ciepło zrobiło, okazało się, że Timek się zsikał. Musiał przebierać koszulę, dlatego przełożyłam Timka na ręce mamy, akurat byłam zajęta i nie mogłam go wziąć. No i historia się powtórzyła, tylko, że u mojej mamy.

[Sensibles]

Ja teraz klikam myszką i klawiszami, pisząc na forum, a świnka sobie mruczy, bo jej się to podoba

[Ferajna]

Mój Dyziek też prawie cały czas robi coś śmiesznego i słodkiego.Często gdy leży to tak się rozciąga że jest większy o połowę(dłuższy) i tak nóożki do tyłu wyciąga a te jego stópeczki od spodu tak słodko wyglądają

Ja dzisiaj posadziłam mojemu tacie na brzuchu Timka, zaczął się wiercić i głośno piszczeć, jest malutki jeszcze, no oczywiście Timek. Nagle mojemu tacie tak się ciepło zrobiło, okazało się, że Timek się zsikał. Musiał przebierać koszulę, dlatego przełożyłam Timka na ręce mamy, akurat byłam zajęta i nie mogłam go wziąć. No i historia się powtórzyła, tylko, że u mojej mamy.

Ja kiedyś miałam podobnie tylko ,że to byłam ja

[niita]

A moja Sisi nie cierpi jak klikam klawiszami Robi bunt - zaczyna się wiercić i hałasować

[Sandi]

A ja ostatnio wzięłam Nadię do kąpieli, do wanny. Nalałam troszkę ciepłej wody i wsadziłam tam moją świnkę. Nadia grzecznie siedziała, a ja na momencik odwróciłam się żeby wziąć ręcznik. Gdy schyliłam się do Nadii, żeby ją umyć, ona podskoczyła i chlapnęła mi wodą z szamponem dla psów do oka

[kasia3]

Ja raz wypuściłam Czikę na wybieg, a jak zobaczyła,że klatka jest otwarta to od razu do niej wskoczyła
albo jak mama zgasi światło zaczyna robić 10 kółek w klatce,przesuwa miskę i w końcu ją przewraca.

[Sandi]

Moja Nadia też nie lubi biegać i jak zobaczy, że klatka jest otwarta to do niej wskakuje
A jak jest zamknięta, to, jeśli się nie uda jej wejść pod szafę, to stoi przy klatce i robi "psie oczka" żebym jej otworzyła drzwiczki

[NiCiA]

No to ostatnio...Gaszę światło w pokoju i schodzę na dół,do ubikacji.Gdy wrociłam,słyszałam takie cichutkie piszczenie i stukanie po panelach...Myślę sobie O matko,a jak to jest jakiś pająk gigant?! Zaświeciłam światło.Patrzę,a tam Philip lata sobie po pokoju Niezłego stracha mi na robił,bo miałam wiele skojarzeń - może to pająk,może to mysz...Kiedyś też tak było w nocy,krzyczę na cały dom Mamo,po co otworzyłaś klatkę Philipa?! Później pomyślałam przez chwilę i doszłam do wniosku,że to JA mu zapomniałam zamknąć klatki

[Konto usunięte]

Wiec ja skromnie pozwole sobie zaczac,otoz moja mala nowa swinka wczoraj pierwszy dzien w klatce szalala jak by byla z nami od dawna,Lola i Lusi lubia skubac rolki po papierze toaletowym, a mala jest jeszcze taka malenka,ze wlazla cala do tej rfolki i chodzila w niej jak w gorsecie.Aby uprzedzic reakcje mowie,ze od razu jej to zdjelam i rolke zabralam wiec swinka sie nie meczyla,ale wygladala przezabawnie w tym gorsecie.

[Damian]

A ja najbardziej lubię, jak moja świnka, liże mojego brata po ustach, wygląda to jakby się całowali