Hmmm, 3 miesiące to dużo czasu, świnka powinna się była już oswoić ale jeśli tego nie zrobiła do tej pory nie znaczy, że nie możesz tego zmienić, ale będzie to na pewno nieco trudniejsze niż u dorosłego osobnika

.
Ja po doświadczeniach z moim świniem mogę podpowiedzieć tak:
1. Postaraj się wyeliminować u siebie zachowania, które wystraszają świnkę np gwałtowne ruchy.
2. Mów dużo do niej aby przywykła do Twojego głosu. Ja w domu rodzinnym bywa rzadko, ale Zulson przebywał tam gdy był mały, moja mama dużo do niego mówiła i nawet przy wizycie po paru miesiącach się jej nie boi, gorzej z tatą, którego głos go płoszy.
3. Nie goń świnki, poczekaj aż sama podejdzie. Na początku można wabić ją jakimś smakołykiem np ogórkiem, czy pietruszką, zależy co lubi a później to małe kroczki i dużo cierpliwości. U mnie Zulson był strasznie wystraszony a leczenie jego grzybicy wcale nie pomagało naszym kontaktom. Początkowo dawał się tylko dotykać w nosek, później po nim głaskać, następnie po głowie i powoli po grzbiecie. Teraz najchętniej byłby miziany cały

.
4. Wiem, że świnka się Ciebie boi ale nie możesz ograniczać z nią kontaktów bo będzie "dziczeć" dalej.
Czyli koniec końców dużo cierpliwości i wytrwałości, a przede wszystkim wyrozumiałości. Każda świnka przywyka inaczej

.
Pozdrawiam i trzymam kciuki, pisz o postępach

.