vagina_denata pisze:Lucek ma czarne na 3 łapkach, ale z nim jeżdżę do weta na obcinanie pazurków, bo jak ja próbuję to dostaje kociokwiku.
Ooo, nie jestem sama Major źle reaguje na wszelkie próby obcięcia pazurów - momentalnie zaczyna przebierać kończynami jak motorówka Potrzebuję drugiej osoby do trzymania a i tak potem wszyscy jesteśmy podrapani.
Mój bamako ma tylko 1 łapkę jasną a pozostałe 3 czarne, jakoś muszę sobie dawać radę Na początku jest najgorzej, później jak już się dobrze zna swoją świnkę obcinanie pazurków idzie szybko.
jest to i tak konieczne. w zależności od świnki różnie pazury mogą urosnąć, ale skutek jest taki sam. jak zauważysz u świni dłuższe pazury i zaczyna dziwnie chodzić idź do weta i on dalej poradzi.
No jak ja ostatnio obcinałam to była masakra. Edward się szarpną i jeden pazurek... znikną. W momęcie gdy zacisnęłam obcinaczkę jakoś nie wiem jak to sie stało. Krew zaczęła lecieć. Przemyłam wodą utlenioną. I tyle. Następnego dnia wszystko dokończyłam na spokojnie. Bez rzadnego zapiszczenia czy szarpnięcia. Niestety w najbliższym czasie jeszcze przed wyjazdem będę musiała obciąć je jeszcze raz.