Ee bo zjeść domek to sama przyjemność
Kiedyś mój tata zrobił sam taki wypasiony dwupiętrowy domek dla mojej pierwszej świnki. No ale w sumie to potem w nim mieszkały inne prosiaki... teraz stoi w piwnicy z obgryzionymi oknami, powiększonymi drzwiami

W sumie, to może jeszcze by się nadawał dla Izzy, ale nie zmieści się do klatki

a poza tym źle się go czyściło
