Swinki mogą być nawet uczulone na sianko. Ja tak miałam z dwoma swinkami. Na początku wszyscy mysleli, że je przewiało, bo ropiały im oczka, potem był lekki katar. Krople do oczu i kuracja antybiotykami pomagała na krotką metę, po paru dniach od wyleczenia wszystko zaczynało się od nowa.
Aż w koncu wet wpadł na pomysl by zmienic sianko - jak się okazało slusznie, bo od razu na drugi dzień była wyraźna poprawa. Widać było w sianku cos, co uczulało (prawdopodobnie jakies smieszne zioła, bo od tego czasu kupuje siano bez ziół i wszytsko jest ok). Także to czy granulat jako żwirek czy też pokarm będzie uczulał to chyba kwestia indywidualna każdego osobnika. To tak jak z ludźmi - jedni są na co uczuleni inni nie
