

 Ja zrywałam u Nas na polu (No wiesz, na rurach), i było tego mnóstwo. Łapałam za łodygi, żeby sobie nie poparzyć rąk, i mam tego troszkę ususzone. Ola właśnie z tych wszystkich suszków wybiera sobie pokrzywy najwięcej.
 Ja zrywałam u Nas na polu (No wiesz, na rurach), i było tego mnóstwo. Łapałam za łodygi, żeby sobie nie poparzyć rąk, i mam tego troszkę ususzone. Ola właśnie z tych wszystkich suszków wybiera sobie pokrzywy najwięcej.

 Bardzo ją lubią. Podaję kilka razy w miesiącu, liście trochę częściej.
 Bardzo ją lubią. Podaję kilka razy w miesiącu, liście trochę częściej.
 
							Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 22 gości