Jest źle!!! Mały ma rankę małą i takie małe coś co jest na zdjęciu Tamta weterynarka mi nie pomoże ale pójdę w razie czego, do lepszych weterynarzy mam 45 min piechotą.. A to wiele ulic.. Mama ze mną nie pojedzie, nie wiem... Ja się wykończę Chętnie wzięłabym zwierzaka z interwencji kiedyś ale z tym przychodzeniem na wizytę by się mojej mamie nie spodobało
Niewyraźne zdjecie..
Jestem załamana
Można się dopatrzyć takich plamek na nosku.. To są te... no, te o których pisałam w pierwszym poście to jest pewnie ranka po tym jak weterynarka to wygrzebała
Wetka nie powinna tego ruszać. Ja zdecydowanie dałabym tu wit C w kropelkach, tak szybciej można ja uzupełnić i lepiej regulować. Jak masz tłumacza lub znasz dobrze ang to polecam: http://www.guinealynx.info/cheilitis.html 'Trochę' o zapaleniu warg jest też na Caviarni: http://swinkimorskie.eu/forum/viewtopic ... enie+wargi Porównaj ze zdjęciami czy to to. Ja w przypadku młodego, małego prosiaczka, którego układ odpornościowy nie działa najlepiej podejrzewałabym właśnie bakterie/grzyba. Wit C plus maść powinna pomóc. Co do wetów... w niektórych przypadkach więcej wiedzą świniarze z forum niż wet który się nie zna na gryzoniach.
Siedzę na kanapie i po prostu ryczę, psy mnie pocieszają a ja nie wiem, co robić. Idę jutro do kliniki, będę godzinę szła piechotą.. ale muszę pomóc..ona jest mała, taka bezradna.. i też chce żyć..być zdrowa..
Ona jako świnka. Tak, Walduś. Gdyby łzy jej pomogły to była by już dawno zdrowa.. Mam nadzieję że w klinice zastanę kogoś na poziomie, nie jak kiedyś - bali się myszki dotknąć..
W transporterze ma sianko i szmatkę, jak dam butelkę to świnek sie nie zmieści Boje się że tam mi nic nie pozwolą.. Za dużo włożyłam w nią serca by pozwolić jej cierpieć