Witam,
Sprawiłam sobie swego czasu świnkę. Miała wtedy 1,5 miesiąca, dzisiaj już 7. Kilka dni temu wzięłam kolejną, też samca, 4-miesięcznego. Starszy zawsze był napalony. Wiecznie na wszystko burczał, gruchał, posuwał wszystko dookoła. Dosłownie wszystko.
Młodszy świniak jest spanikowany i przestraszony. Nowe miejsce, otoczenie, wiadomo. Oba zwierzaki są w różnych klatkach, które stoją obok siebie. Piszczą do siebie, gryzą się przez klatki. Po wypuszczeniu starszy próbuje się dobierać do młodszego. Włazi na niego, zachodzi cały czas od tyłu. Młodszy panikuje, ucieka jak może. Przez to cały czas się gryzą. Co z nimi zrobić? Bo wygląda to wszystko drastycznie. Może jakoś można obniżyć popęd tego starszego? Może to czemuś zaradzi?