czy powinnam brać świnkę na siłę na ręce?

[świnkoowa]

niedługo będę już mieć mojego prosiaka 2 miesiące kiedy go kupiłam (niestety w zoologicznym) był bardzo strachliwy, zamierał w bezruchu i gryzł do krwi. teraz jest o niebo lepiej, kiedy podchodzę do klatki to świnka skacze, biega po klatce i opiera się o pręty (nie zawsze tak robi, bo czasem się przestraszy jak wchodzę do pokoju, ale po chwili już wystawia główkę i sprawdza czy to ja przyszłam). kiedy wkładam rękę do klatki i ją głaszczę to świnka robi pięknego naleśnika bardzo chętnie je mi z ręki i reaguje nawet na pustą dłoń mam jeden problem: jeśli próbuję go brać na ręce, to strasznie przede mną ucieka, a jak już go złapie i trzymam na rękach to świnka próbuje się wyrywać, a kiedy go położę na kolanach, to rozkłada się, cicho piszczy i czasem przymknie oczka i ucieka też jak go puszczę po pokoju, muszę się nieźle namęczyć, żeby go złapać i wsadzić z powrotem do klatki i mam pytanie: czy jak przede mną ucieka, to powinnam go brać na siłę czy dać sobie spokój i czekać na piękny dzień, kiedy prosiak sam zdecyduje się wejść mi na rękę? aha i jeszcze mam jedno pytanie: moja świnka cały czas ma domek i czy powinnam jej go zabrać, jeśli prosiak czasem przede mną ucieka jak podejdę do klatki?


dlaczego nikt nie odpowiada

[LoLa...]

Eh, mój świń też nie lubi być brany na ręce. Co do trzymania to przyzwyczajaj go głaskaj. Niby domek nie jest najlepszy przy strachliwej śwince możesz go zastąpić ale zadbaj by świń miał jakieś inne schronienie. Jeśli mówisz że ucieka i wychodzi to chyba nie ma potrzeby wyjmować. Kiedy go niesiesz uważaj żeby nie wyrwał się bo może mu się stać krzywda, trzymaj go w pewnej pozycji i staraj ograniczyć to noszenie do minimum. Staraj się łapać go jak najszybciej. Po prostu złap go, przejdź szybko gdzie masz zamiar i głaszcz go. Możesz też obracać domek do góry nogami i zachęcić żeby do niego wskoczył. Tak możesz świnkę przenieść na kolana i zachęcić go żeby wyszedł z domku. To dobrze że biega. Mój się nie chce ruszyć a ma zapewniny wybieg trzy razy dziennie .....

[świnkoowa]

Eh, mój świń też nie lubi być brany na ręce. Co do trzymania to przyzwyczajaj go głaskaj. Niby domek nie jest najlepszy przy strachliwej śwince możesz go zastąpić ale zadbaj by świń miał jakieś inne schronienie. Jeśli mówisz że ucieka i wychodzi to chyba nie ma potrzeby wyjmować. Kiedy go niesiesz uważaj żeby nie wyrwał się bo może mu się stać krzywda, trzymaj go w pewnej pozycji i staraj ograniczyć to noszenie do minimum. Staraj się łapać go jak najszybciej. Po prostu złap go, przejdź szybko gdzie masz zamiar i głaszcz go. Możesz też obracać domek do góry nogami i zachęcić żeby do niego wskoczył. Tak możesz świnkę przenieść na kolana i zachęcić go żeby wyszedł z domku. To dobrze że biega. Mój się nie chce ruszyć a ma zapewniny wybieg trzy razy dziennie .....

aha dzięki moja świnka teraz ma tyle rzeczy w klatce: ma ogromniasty domek, zajmujący połowę klatki w nim nową podusię wypchaną siankiem, ma też kuwetę, miseczkę, poidełko oraz paśnik. a klatkę mam malutką, 70 cm, ale za tydzień kupuję 1 m wypuszczam go bardzo często po pokoju żeby się wybiegał, a w klatce tylko jadł, pił, załatwiał się i spał

[Konto usunięte]

Wiele swinek tak robi,ze jak chcesz zlapac to ucieka,ale to nie znaczy,ze nie chce byc na rekach,podejdz ja sposobem,wez ogorka jak stanie na klatce,wtedy ja zlap,ale jesli swinka zdecydowanie sie wykreca i ucieka,to uszanuj jej wole i ja zostaw w spokoju.

[Chochlik]

Ruby_anger jak ja bym czekała na to jak Edward będzie spokojny to by go nigdy na ręce nie mogła wziąć. Zawsze mi ucieka. Nigdy nie jest tak, że sam mi wskakuje. Jak już jest złapany czy na kolanach wszystko jest normalnie. Wydaje mi się, że świnka może nie przepadać za samym momętem łapania go.

[vagina_denata]

To prawda, wiele świnek nie lubi samego podnoszenia, ale głaskanie i tulenie sprawia im ogromną przyjemność. Ja bym go łapała, skoro widzisz, że cieszy go kontakt z tobą.

[świnkoowa]

aha dziękuję Wam za odpowiedzi

[karolina]

Mój prosiaczek też na początku bardzo bał się noszenia na rękach, ale z czasem to minęło. Brałam go często z klatki i tuliłam do siebie, a także go głaskałam. Nie powinno się brać prosiaczka na siłe, na ręce, bo on też może czegoś nie chcieć, jednak w większości przypadków jest mu to obojętne. To, że prosiaczek chowa się do domku jest normalne u prosiaczka , gdy się boi. Możesz próbować na siłe wyciągnąć go z tamtąd, albo po prostu poczekać, aż sam wyjdzie, gdy zgłodnieje. Powodzenia !!!!!

[Dorotka]

Nie odświeżaj starych tematów. Autor sobie chyba już poradził