Witam, pisze pierwszy raz na tym forum. Nim doczekałam sie obecnego składu moich prosiaczków, zaliczyłam dwie porażki- otóż w ciągu jednego tygodnia padły mi dwie świnki (z jednego miotu, zakupione w sklepie)- obecnie, wraz z dziecmi cieszymy sie Toffikiem, Pysiem i Arturkiem
jestem zaskoczona wielością pozdrowień, dziękuję- co do zdjęć to musze mojego męża poprosićo realizację- ja jestem "przedwojenna". Widzę, że mimo (lub dzięki) świąt, ruch na forum spory.