Cześć !
Dzisiaj zauważyłam u Lucky'ego malutką łysą plamkę. A konkretniej koło uszka, na główce. Jest to taka mała łysa plamka, obok jest naderwana skóra z sierścią. Na środku tej plamki jest taki jakby jaśniejszy płatek (taki biały). Tato powiedział, że to strupek, bo możliwe, że Kubuś go ugryzł (:<), biegali razem na polu. Boli go to, bo jak to oglądaliśmy i trochę sierść odgarnęliśmy to zaczął robić gwałtowne ruchy (chciał się wyrwać). Powiedział jeszcze żebym poczekała kilka dni, może się zagoi, a jak nie to do weta pojedziemy. Nigdzie indziej tak nie ma.
Jak myślicie co to jest ? Czy trzeba jechać do weta ?
Pozdrawiam. I z góry dziękuję za odpowiedzi.
PS Załączam zdjęcie, mniej więcej pokazane gdzie to jest.